Pijany traktorzysta wjechał do rowu i zasnął. Obudzili go policjanci. Miał ponad 2 promile i zakaz jazdy

Jest szansa, że tym razem drogowy recydywista zostanie wyeliminowany z ruchu. Zaczęło się do tego, że siemiatyccy policjanci otrzymali zgłoszenie o kierowcy ciągnika rolniczego, który w pobliżu Olchowicz (gm. Mielnik) wjechał do przydrożnego rowu.

Czytaj też:

Z relacji świadka wynikało, że w kabinie śpi nietrzeźwy mężczyzna. Pobudkę urządzili mu mundurowi, którzy pojechali na miejsce.

Kierowcą okazał się 48-latek z pow. siemiatyckiego. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie.

- Dodatkowo, po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że 48-latek posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdami oraz wydaną decyzje o cofnięciu uprawnień do kierowania - poinformował w środę (28.02) mł. asp. Kamil Jaroć z Komendy Powiatowej Policji w Siemiatyczach.

Podejrzany został zatrzymany 26 lutego po południu. Traktor trafił na strzeżony parking, a mężczyzna do policyjnego aresztu.

Zobacz także:

Kiedy wytrzeźwiał, następnego dnia usłyszał dwa zarzuty. Jeden to niestosowanie się do decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnienia do kierowania pojazdami (grozi za to kara do 2 lat pozbawienia wolności). Drugi - prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości w warunkach recydywy, za co można spędzić w więzieniu 7 lat i 6 miesięcy.