Rozdmuchane do granic możliwości kontrakty, piłkarze z nazwiskami, ale o miernych umiejętnościach. Awans, który, jak się później okazało, wyszedł tylko na papierze - taka sytuacja w Jagiellonii ma się już nie powtórzyć.
Białostocki zespół, który także i w nadchodzącym sezonie ma bić się o Orange Ekstraklasę, powinien składać się z młodych piłkarzy, żądnych laurów i sukcesów. Taka jest opinia sztabu szkoleniowego i nowego zarządu SSA Jagiellonia.
- To mają być piłkarze młodzi, na dorobku, żądni laurów - mówi wiceprezes klubu Artur Kapelko. - Może obecnie jest mniej spektakularnych posunięć klubu w porównaniu do ostatniego sezonu, ale jest nie mniej pracy. Mamy nadzieję, że wynik na koniec będzie też inny - wyraża nadzieję działacz Jagi.
Jutro do Wronek udaje się zarząd klubu na czele z prezesem Wojciechem Strzał-kowskim. Włodarze klubu będą rozmawiać z piłkarzami na temat kontraktów. Marcin Kośmicki i Marcin Wincel mają tego dnia podpisać umowy z Jagiellonią.
Po ostatnich treningach trener Ryszard Tarasiewicz był zadowolony z dwóch zawodników: bramkarza Jacka Banaszyńskiego z GKSBełchatów oraz napastnika Motoru Lublin Konrada Nowaka.
- Za Banaszyńskim przemawia duże doświadczenie, które musi posiadać pierwszy golkiper drużyny. Ma bardzo dobry wyrzut piłki ręką, szybko wprowadza piłkę do gry. Także Nowak będzie wzmocnieniem zespołu - mówi szkoleniowiec Jagiellonii. - Na pewno z tymi piłkarzami porozmawiamy we Wronkach. Jeżeli będą im odpowiadać nasze warunki, podpiszemy stosowne umowy - zapewnia Kapelko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?