Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pirat nie chce iść za więzienne kraty

Helena Wysocka
Turyści wracali z pobliskiego lasu, gdzie byli na grzybach. Kilkaset metrów od domu, w którym mieszkali wjechał w nich samochód. Troje zginęło
Turyści wracali z pobliskiego lasu, gdzie byli na grzybach. Kilkaset metrów od domu, w którym mieszkali wjechał w nich samochód. Troje zginęło Helena Wysocka
Kierowca, który zabił na drodze, w pobliżu Pawłówki, troje rowerzystów będzie zabiegał o kasację wyroku. Jeśli Sąd Najwyższy nie uwzględni jego racji, trafi do więzienia na 8 lat.

O przedterminowe zwolnienie skazany Jakub J. będzie mógł zabiegać po odbyciu połowy kary, czyli po czterech latach od czasu, gdy trafi za kraty. A trafić tam może niebawem, bo kasacja nie wstrzymuje wykonania wyroku.

Nie poczuwa się do winy

Jakub J. ma 27 lat. Mieszka obecnie w Warszawie, ale pochodzi z Suwałk. Latem 2012 r. jechał, a właściwie pędził drogą Suwałki-Sejny. W okolicach wsi Pawłówka, na prostym odcinku drogi, wjechał w grupę rowerzystów. Uderzenie było tak silne, że troje cyklistów, w tym dwoje dzieci, „wyleciało” w pole.

- Zginęli na miejscu, nie było szans na reanimację - mówił Marcin Walczuk, sędzia Sądu Okręgowego w Suwałkach, który kilka dni temu był członkiem składu orzekającego, rozpatrującego apelację od skazującego kierowcę wyroku.

Badanie krwi Jakuba J. wykazało, że znajdował się pod wpływem środków odurzających. Wprawdzie ilość marihuany była niewielka, ale biegli orzekli, iż miała wpływ na zachowanie kierowcy. Stracił on poczucie czasu oraz odległości. Poza tym, jechał bardzo szybko. Eksperci wyliczyli, że mknął z prędkością 149 km na godzinę. Zdecydowanie zbyt brawurowo, bo asfaltowa nawierzchnia drogi była wówczas potwornie zniszczona. Biegli zauważyli, że biorąc pod uwagę jej stan, samochód powinien poruszać się z szybkością zdecydowanie niższą, niż dozwolona.

W grudniu minionego roku sejneński sąd skazał Jakuba J. na osiem lat więzienia. Ale od wyroku odwołał się obrońca oskarżonego mężczyzny. Podniósł, że wynik badania na obecność środków odurzających nie może być brany pod uwagę. Głównie dlatego, że tuż po zdarzeniu kierowca był sprawdzany testerem i urządzenie nic nie wykazało.

- Wiążący jest wynika badania krwi - wyjaśnia sędzia Walczuk. - A ten był jednoznaczny.

„Okręgówka” nie podzieliła też opinii adwokata, że rowerzyści przyczynili się do tragedii, ponieważ poruszali się asfaltem, a powinni poboczem. Rzecz w tym, że przy tej drodze nie było pobocza. Chybiony okazał się również zarzut, że pokrzywdzeni stali na asfalcie. Badania rowerów wykazały, że jechali, a świadkowie potwierdzili, iż poruszali się w kolumnie. Pierwszy i ostatni rower był oświetlony.

Adwokat oskarżonego próbował go ratować podnosząc, że sejneński sędzia był stronniczy. Ale i ten argument został oddalony. Sędziowie z „okręgówki” uznali bowiem, że Sejny przeprowadziły wiele dowodów, a orzeczenie oparły na opiniach doświadczonych, uznanych ekspertów.

Jakub J. ma trafić na osiem lat za kraty. Ale to tylko część orzeczonej kary. Sąd pozbawił go także prawa jazdy na osiem lat. Przy czym zakaz ten będzie obowiązywał dopiero po wyjściu skazanego z aresztu. Mężczyzna musi też zapłacić 100 tysięcy złotych pokrzywdzonej kobiecie, która w wypadku straciła dwoje bliskich: kuzyna i kilkuletniego syna. Poza tym, zwrócić blisko 300 tysięcy firmie ubezpieczeniowej. Ta wypłaciła pokrzywdzonym rodzinom odszkodowanie z tytułu śmierci bliskich osób.

Sąd ustali termin

Jakub J. złożył do suwalskiego sądu wniosek o uzasadnienie wyroku. Po otrzymaniu dokumentu, w ciągu 30 dni, będzie mógł wystąpić o kasację orzeczenia do Sądu Najwyższego. W międzyczasie akta sprawy ponownie trafią do sejneńskiego sądu, który ustali dla Jakuba J. termin i miejsce odbywania kary pozbawienia wolności. Skazany może też występować o odroczenie wyroku. Czy tak się stanie, zdecyduje sąd.

W jednej z bibliotek, w województwie mazowieckim odnaleźliśmy kobietę, która w wypadku straciła syna. Chcieliśmy zapytać, czy w jej ocenie wymierzona kara jest sprawiedliwa. Ale odmówiła komentarza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna