Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKP straciło 50 tys. zł. Złodziej zarobił 8 tys. zł. A na cały dzień stanęły pociągi!

(ika), uk
Jedni wracają z pracy, drudzy jadą na urlop. Dla każdego z pasażerów była to jednak z pewnością niezapomniana podróż.
Jedni wracają z pracy, drudzy jadą na urlop. Dla każdego z pasażerów była to jednak z pewnością niezapomniana podróż. A. Zgiet
Złodziej na cały dzień sparaliżował ruch pociągów w regionie. Powodem zamieszania była kradzież 200 m trakcji kolejowej pod napięciem.

Opóźnienia

Opóźnienia

Wyłączenie odcinka Białystok - Czarna Białostocka wydłużyło jazdę pociągiem. Opóźnienia w PKP Przewozy Regionalne wyniosły

* pociąg towarowy Pruszków - Sokółka: 240 min,
* Białystok - Suwałki: 126 min,
* Białystok - Kuźnica Białostocka: 39 min.

A w PKP Intercity:
* Warszawa - Wigry (drogą okrężną przez Ełk i Olecko): 72 min,
* "Niemen" Suwałki - Bydgoszcz: 50 min.

Wracam właśnie z wakacji w Grecji. Mam ciężkie bagaże, a muszę jechać z przesiadkami! - skarżyła się Malina Jeśko. Była jedną z kilkuset osób, które wczoraj musiały czekać na opóźnione nawet o kilka godzin pociągi do Suwałk i Kuźnicy Białostockiej lub korzystać z autobusowej komunikacji zastępczej.

Powodem zamieszania była kradzież w nocy z wtorku na środę 200 m trakcji kolejowej pod napięciem na odcinku Wasilków - Czarny Blok. Złodziej sparaliżował ruch pociągów na trasie Białystok - Czarna Białostocka. Awarię ujawniono ok. godz. 5. Ruch został wstrzymany. Pociągi kierowano drogą okrężną albo podróżni przesiadali się do szynobusów. O godz. 12.40 szlak ponownie zamknięto.

Straty w dziesiątkach tysięcy zł
- Naprawa potrwa prawdopodobnie około siedmiu godzin - poinformował wczoraj Andrzej Kierman, rzecznik podlaskiego zakładu Polskich Linii Kolejowych. Zapewnił przy tym, że dziś ruch powinien odbywać się normalnie. O godz. 21 naprawa jeszcze jednak trwała.

Dziś rozpocznie się szacowanie kosztów. Za skradziony element złodziej dostanie na skupie ok. 8 tys. zł. Straty są jednak dużo większe. Wiadomo, że przynajmniej jeśli idzie o infrastrukturę, będzie to ok. 50 tys. zł. Straty poniosło jednak aż pięć zakładów, w tym Intercity, PKP Cargo, PKP Energetyka i zakład pasażerski.

Zatłoczona komunikacja zastępcza
Niewymierne koszty ponieśli również pasażerowie. Zarówno ci, którzy jadąc okrężną drogą, do Suwałk dotarli trzy godziny później, jak i ci, którzy musieli przesiąść się do autokarów podstawionych na dworzec kolejowy w ramach komunikacji zastępczej.

- Muszę dojechać do Sokółki, a stamtąd do Grodna - mówiła Malina Jeśko, wsiadając do autobusu. - Mam nadzieję, że zdążę na kolejny pociąg.

I tak miała szczęście, że zmieściła się do autokaru. Część pasażerów musiała wybrać autobusy PKS lub prywatnych przewoźników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna