PKS Białystok ma dwa tygodnie na opracowanie planu ratunkowego

- Wdrażany od kilku lat 5-letni Plan Rozwoju Spółki przyniósł tylko częściowe rezultaty - mówi Jan Kwasowski, rzecznik prasowy marszałka województwa podlaskiego. - PKS w dalszym ciągu generuje wielomilionowe straty, co grozi utratą płynności finansowej, a w konsekwencji - upadłością.

Po przeanalizowaniu sytuacji marszałkowie za pośrednictwem rady nadzorczej zobowiązali Zarząd PKS Białystok, by w ciągu dwóch tygodni opracował i przedstawił plan działań ratunkowych.

Zarząd Województwa oczekuje w szczególności, że prezesi spółki:

- przedstawią pracownikom rzetelną informację o kondycji firmy, łącznie z mogącą nastąpić w niedługim czasie upadłością,

- przygotują właścicielowi informacje o konsekwencjach ewentualnej upadłości,

- wprowadzą wielokierunkowy plan dalszego funkcjonowania spółki obejmujący m.in. sprzedaż zbędnego majątku w Białymstoku i w Mońkach. Pieniądze ze sprzedaży powinny być przeznaczone na zakup lub wynajem nowoczesnego i ekonomicznego taboru lub spłatę zobowiązań,

- wprowadzą w życie znaczne ograniczenia działalności spółki w zakresie usług transportowych (dalsza likwidacja nierentownych linii, rozmowy z władzami gmin o współfinansowaniu nieopłacalnych kursów). To powinno prowadzić do wyzbycia się najbardziej wyeksploatowanych pojazdów i do zmniejszenia zatrudnienia,

- podejmą strategiczne decyzje w sprawie posiadanej infrastruktury dworcowej przy ul. Bohaterów Monte Cassino,

- podejmą rozmowy z władzami Białegostoku na temat przyszłego centrum przesiadkowego oraz dalszego istnienia "dworca bis",

- zintensyfikują poszukiwania potencjalnego inwestora strategicznego z branży transportowej lub handlowej przy zapewnieniu załodze zatrudnienia lub podmiotu zainteresowanego zakupem spółki,

- podejmą działania w celu wyprowadzenia stacji obsługi pojazdów na zewnątrz np. poprzez zawarcie odpowiednich umów z miejskimi spółkami przewozowymi lub przez powołanie spółki pracowniczej.