Wyprawka szkolna Kingi z Ełku, która 1 września po raz pierwszy pójdzie do szkoły, jest ściśle określona, nauczyciel podał w punktach, czego nie może zabraknąć dziewczynce na lekcjach. W piórniku muszą się znaleźć wszelkie przybory do pisania (cztery kolorowe długopisy) i malowania (kredki, mazaki, linijka). Nie można zapomnieć o nożyczkach, kleju i temperówce. W plecaku powinny się znaleźć bloki rysunkowe: zwykły i techniczny (białe i kolorowe), wycinanki (samoprzylepne i zwykłe), plastelina, plakatówki. Do tego zeszyty w podwójną, kolorową linię do nauki pisania i oczywiście podręczniki, największy wydatek w całej wyprawce.
- Podręczniki dla pierwszaka można kupić tylko nowe, wydałam na nie około 200 zł. Najdroższa była książka do angielskiego, kosztowała aż 35,90 - mówi pani Agnieszka, mama siedmiolatki. - Plecak za 25 zł jest dobry i solidny, bo wszystko razem dużo waży. Kinga ma już piórnik za 12 zł, a resztę dopiero dokupimy.
Tomek, brat Kingi, we wrześniu rozpoczyna naukę w gimnazjum. Nowy komplet podręczników dla trzynastolatka kosztuje ok. 350 zł. Chłopiec sam kupował książki w antykwariacie i ze szkolnego skupu, do tej pory wydał około 150 zł. Czeka go jeszcze pewien wydatek, bo w gimnazjum będzie miał 11 przedmiotów, do większości potrzebuje podręczników.
- W sumie to naprawdę duże pieniądze, dobrze, że ja i mąż pracujemy. Nie wiem, jakbyśmy sobie inaczej poradzili - mówi pani Agnieszka. - Dziecku trzeba przecież kupić wszystko, czego potrzebuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?