Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Planujesz ślub? Skorzystaj z naszych porad i zobacz ile będziesz musiał wydać

Redakcja
Rynek usług ślubnych został ostatnim czasem poszerzony o dekoracje kościelne. Już nie wystarczy kilka kwiatów. Dekoracje mają być białe, przeplatane srebrnymi wstążkami. Koszt - ok. 700-1000 zł.
Rynek usług ślubnych został ostatnim czasem poszerzony o dekoracje kościelne. Już nie wystarczy kilka kwiatów. Dekoracje mają być białe, przeplatane srebrnymi wstążkami. Koszt - ok. 700-1000 zł.
Mimo panującego ogólnoświatowego kryzysu, branża ślubna rozwija się w najlepsze. Co chwilę rynek dla nowożeńców zasypywany jest nowościami.

Przez ostatnie kilka lat ta szczególna branża usługowa urosła do miana jednego z czołowych i, co warte podkreślenia, bardzo dochodowych interesów. Bo o ile jeszcze kilka, kilkanaście lat temu ślub z weselem można było zorganizować za kilka tys. złotych, tak teraz wartość najważniejszego przyjęcia w życiu, równa się wartości dobrej marki samochodu.

Jest barwnie, ekskluzywnie, a przede wszystkim tak, by zrobić jak największe wrażenie na gościach. Często można odnieść wrażenie, że prawdziwe emocje związane z zawarciem związku małżeńskiego, odeszły na drugi plan. Liczy się oprawa.

Wyciągają pomocną dłoń

- Organizacja ślubu i wesela to ogromne przedsięwzięcie logistyczne, które rozpoczyna się nawet kilka lat wcześniej - podkreśla Arkadiusz Perzanowski z Łomży, założyciel 42 portali dla nowożeńców w Polsce. - W tym celu właśnie powstaje coraz więcej firm świadczących kompleksowe usługi przy organizacji przyjęcia, a także takie portale jak te, które założyłem ja - dostarczające pełnej informacji o tym co, gdzie, u kogo i najważniejsze - za ile - podkreśla.

Właśnie w celu zaznajomienia przyszłych młodych par z ofertą kamerzystów, fotografów czy właścicieli sal weselnych organizowane są Targi Ślubne. Przed tygodniem odbyły się w Ostrołęce, w ten weekend, 5 kwietnia, ofertę ślubną wielu firm będą mieli okazję poznać łomżyniacy.

- Tego typu targi, to nie tylko okazja do tego, by nowożeńcy zapoznali się z ofertami, to także doskonała okazja do integracji dla całego środowiska, które świadczy usługi w tej właśnie branży - uważa Krzysztof Cieśliński, wodzirej zabaw weselnych, DJ i prezenter z Łomży. - Ważne jest także to, że nawzajem poznajemy to, co oferujemy, porównujemy, rozmawiamy. Zawsze coś ciekawego można podejrzeć u innych, a ktoś może coś ciekawego zaczerpnąć od nas - tłumaczy.

Na targach ślubnych, oprócz zdjęć, filmów czy sukni ślubnych, można m.in. spróbować potraw oferowanych przez domy weselne, zrobić sobie próbną fryzurę ślubną czy makijaż. Można także zasiąść za kierownicą wojskowego hummera czy zabytkowej warszawy.

Setki zakochanych par

- Targi ślubne to doskonały pomysł, a także ogromna pomoc dla par, które w ciągu roku, czy tak jak my - za niespełna miesiąc, staną na ślubnym kobiercu - mówią Magdalena Grzanceka i Tomasz Majewski, przyszli nowożeńcy. - Łomża nie jest dużym miastem, a ludzie, którzy mają się pobrać chcą do tego szczególnego dnia, najważniejszego w życiu, jak najlepiej się przygotować. Targi dają właśnie tę możliwość porównania wszystkiego, co do tej okazji potrzebne - wyjaśniają.

Ostrołęckie targi zwiedziło kilka tysięcy osób. Ile przyjdzie na te łomżyńskie, nie wiadomo, choć organizatorzy spodziewają się tłumów.

- My na pewno będziemy, choć obecnie przygotowujemy się do tego cudownego dnia już tylko psychicznie. Rozmawiamy, co i jak będzie wyglądało, wyobrażamy sobie, jak chcemy to zrobić, jak ma wyglądać nasza przysięga - dodają Magda i Tomek.

Co, gdzie i za ile?

O ile jeszcze kilkanaście lat temu młodzi na wesele jechali swoim samochodem lub przysłowiowego wujka, zaś limuzyna to był szczyt marzeń, tak teraz przedłużane auta stały się standardem, a przez wielu uznawane są wręcz za kicz. Do łask wróciły za to bryczki czy stare auta. Decydują się na nie pary nowoczesne, które cenią sobie styl retro, a przede wszystkim indywidualność.

Takie przyjemności oczywiście tanie nie są. Wynajęcie limuzyny czy zabytkowego pojazdu to wydatek od 700 do 1000 zł za uroczystość, lub 150 do 250 zł za godzinę pracy. Taniej do ślubu udać się bryczką, którą od gospodarza można wypożyczyć już za symboliczną "stówkę". Zdecydowanie większe koszty sięgające kilkudziesięciu tys. złotych pary ponoszą na wynajęcie sali weselnej. Średni koszt to około 120 zł za osobę. Do tego trzeba doliczyć koszty orkiestry - kolejne 2 do 2,5 tys. złotych lub kilkaset złotych za DJ-a.

Gdy mamy już salę weselną oraz czym jechać do ślubu, czas pomyśleć co na siebie włożyć. Suknia to wydatek około 2 tys. zł, zaś garnitur wraz z dodatkami można już mieć za około 700-1000 zł. Jeśli młodzi myślą o utrwaleniu szczęśliwych chwil, muszą liczyć się z kolejnymi trzema tysiącami: za fotografa i kamerzystę.

Wydając te kilkadziesiąt tysięcy, możemy już spokojnie zacząć rozglądać się za narzeczoną lub narzeczonym. To żart, ale rozwijająca się prężnie branża zmusiła wiele przyszłych par do rezerwowania sal weselnych na dwa, a nawet trzy lata przed ślubem. Złośliwi twierdzą, że zanim poznamy naszego partnera bądź partnerkę na całe życie, powinniśmy mieć w zanadrzu już wyznaczony termin ślubu.
Single mogą czuć się zawiedzeni, stoiska z partnerami na targach nie będzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna