MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Płoty władzy

(bisu)
Krzyś (w środku) uważa, że prezydent robi to samo, co policja
Krzyś (w środku) uważa, że prezydent robi to samo, co policja M. Kość
O wyborach, władzy oraz zadaniach prezydenta z pięcio- i sześciolatkami z Przedszkola Samorządowego nr 10 w Białymstoku rozmawiała Urszula Bisz.

Czy możecie mi powiedzieć, czym jest władza?

Krzyś: - Władza to jest, jak jest prezydent i on mówi ludziom, co mają robić i jak.
Kacper: - No i dba on, żeby było bezpiecznie.

A co to są wybory?
Krzyś: - Ja wiem, co to jest, bo chodziłem z rodzicami. To jest tak, że jest taka skrzynia i do niej się wrzuca trzy kartki i na nich głosuje się na prezydenta.

Tylko na prezydenta?
Kacper: - No tylko na niego, bo on rządzi. I właśnie jak się wybierze prezydenta, to on dba, żeby w mieście był pokój i żeby nie kradli.
Agnieszka: - Bo on jest od tego, żeby rozkazywać innym, co mają robić.
Krzyś: - Jak jest prezydent, to on dba o to, żeby ludzie nie kradli i żeby nic nie wynosili. On stawia takie specjalne płoty, co na górze są ostre, żeby złodzieje nie mogli przez nie uciekać.
Kacper: - Tak. Bo prezydent też dba, żeby były takie firmy, co dają dzieciom do przedszkola książki. I stawia płoty, te takie te, co mają takie kolce i drut. I stawia je dookoła przedszkola i placów zabaw, żeby dzieci nie wychodziły na ulice. I są takie drzwi awaryjne dla złodziei.
Mateusz: - Ale on nie tylko płoty buduje. Stawia też domy i bloki takie duże, żeby ludzie mieli gdzie mieszkać.
Kacper: - I prezydent to on załatwia, żeby w przedszkolu były takie same fajne zabawki, żeby nam przynosili. Żeby te zabawki były fajne, a nie jakieś kawałki plasticzków.
Monika: - Prezydent załatwia też kamery i bramy, żeby było bezpiecznie i żeby było widać, kto wchodzi i wychodzi z przedszkola. Jak to złodzieje, to on od razu biegnie po policję.
Kacper: - Nie biegnie, tylko dzwoni.

Czy prezydent może być kobietą, czy musi być mężczyzną?
Krzyś: - To i to może być. Chłopak i dziewczyna.
Agnieszka: - Kobieta może być, chyba... sama nie wiem.
Kacper: - A mi się wydaje, że to musi być facet, bo jest silniejszy i jak trzeba będzie łapać tych złodziei, to pobiegnie.

Opłaca się być prezydentem, skoro musi tak dużo robić?
Kacper: - Ja to nie, ale mój kolega płaci prezydentowi 100 zł.

Dlaczego?
Kacper: - Nie wiem, bo to prezydent, chyba dlatego. Co miesiąc mu płaci 100 zł, a może 12 zł.

A kto z was chciałby być prezydentem?
Kacper: - Ja bym chciał.

I co byś robił jako prezydent?
Kacper: - Dużo bym pracował i rządziłbym innymi.
Krzyś: - A ja jakbym był prezydentem, to bym dużo zarabiał, bo on dużo zarabia.

Czy ktoś poza prezydentem rządzi?
Kacper: - Policja. Tak mi się wydaje.
Agnieszka: - Policja na pewno.

Policję też się wybiera podczas wyborów?
Mateusz: - Nie ona po prostu jest.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna