Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PO bierze się za spółdzielnie. Lokatorzy nie chcą zmian

Weronika Kowalewska [email protected]
sxc.hu
Nie zamierzamy likwidować spółdzielni mieszkaniowych, chcemy tylko chronić spółdzielców, a nie prezesów - tłumaczy Andrzej Orzechowski, poseł ziemi ełckiej z Platformy Obywatelskiej.

Dwa projekty dotyczące prawa spółdzielczego i ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych złożyła w Sejmie warmińsko-mazurska posłanka PO Lidia Staroń. Nowe projekty zakładają m.in. udział spółdzielcy w majątku spółdzielni, możliwość zmiany administratora, czy ograniczenie władz prezesów.
Przeciwko nowemu projektowi protestują prezesi spółdzielni z województw warmińsko-mazurskiego oraz podlaskiego.

Spółdzielnie jak wspólnoty

W Ełku są dwie duże spółdzielnie - Świt i Międzyzakładowa Spółdzielnia Mieszkaniowa.
MSM posiada 80 budynków mieszkalnych, a w nich ok. 3,5 tys. mieszkań. Natomiast Świt zarządza ponad 3 tys. mieszkań, w 70 budynkach.

Projekt ustawy posłów z PO zakłada zmniejszenie opłat ponoszonych przez spółdzielców oraz możliwość zmiany administratora. W przypadku, gdy chociaż jeden z lokatorów budynku wykupiłby mieszkanie na własność, cała nieruchomość automatycznie stałaby się wspólnotą.

Zgodnie z propozycją Platformy Obywatelskiej spółdzielcy mający jedynie lokatorskie prawo do lokalu mają być chronieni na równi z właścicielami mieszkań. Wykluczanie niepokornych lokatorów ze spółdzielni w celu przejęcia ich lokali nie byłoby już możliwe. Oprócz tego projekty zawierają także przepisy antykorupcyjne. Zakładają również personalną odpowiedzialność zarządu za działania na szkodę spółdzielni lub jej członków.

Co o tych propozycjach myślą ełczanie?

- Nam jest dobrze. Nie chcę żadnych zmian. Fundusz remontowy to są grosze. A jeśli się coś popsuje w budynku, to zawsze ktoś przyjeżdża i to naprawia - mówi Edward Krawczyk, mieszkaniec bloku przy ul. Armii Krajowej, należącego do spółdzielni Świt. - We wspólnotach często ludzie nie mogą się ze sobą dogadać. U nas, jak ktoś nie płaci czynszu, to jest eksmitowany- dodaje.

- Nie chciałabym mieszkać w budynku spółdzielczym. Jestem we wspólnocie mieszkaniowej i nie mamy problemów z finansami. Fundusz remontowy nie jest tak wysoki jak w budynkach spółdzielczych. Oprócz tego wiem, na co sa wydawane nasze wspólne pieniądze - tłumaczy ełczanka Karina Sawoń.

Bez remontów przez kilka lat

O zdanie zapytaliśmy także prezesów dwóch ełckich spółdzielni. - Po wejściu w życie tej ustawy wszystko się zmieni na gorsze. Członkowie spółdzielni to zazwyczaj ludzie średniozamożni lub niezamożni. Wspólnot nie będzie stać na remonty przez najbliższe kilka lat - uważa Aleksander Puciłowski, prezes MSM.

Waldemar Roszkowski, prezes Świtu nie chciał wypowiadać się na temat nowego projektu.
- Ja jestem od realizacji uchwał spółdzielni, a ten projekt to polityka. Już od kilku lat mówi się o zmianach w spółdzielniach ale i tak nic się nie dzieje - skomentował prezes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna