Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po proteście na drodze obaj rolnicy zasiedlina ławach oskarżonych

hel
archiwum
Drugi organizator pikiety rolników niezadowolonych z wyceny gruntów pod augustowską obwodnicę stanął w środę przed sądem.

Ten nie odrzucił wniosku policji, tylko przesłuchał obwinionego i wyznaczył kolejny termin posiedzenia. Odbędzie się on 6 czerwca.

Mieli stać obok drogi

Jak informowaliśmy, w lutym i marcu rolnicy z augustowskiej o raczkowskiej gminy zorganizowali pikiety, by wyrazić swoje niezadowolenie z zaproponowanych przez rzeczoznawcę stawek za grunt. W pierwszym przypadku pikietujący spacerowali po przejściach dla pieszych znajdujących się przy rondzie na drogach wjazdowych do miasta. Wówczas przejazd był niemożliwy przez dwie godziny. Druga pikieta była zorganizowana tak, by co pewien czas auta mogły przejeżdżać.

Augustowska policja uznała, że oba zgromadzenia były przeprowadzone wbrew prawu, ponieważ organizatorzy posiadali zgodę na pikietę przy, a nie na drodze. Poza tym, nie reagowali na wezwanie, by umożliwić przejazd samochodów. Funkcjonariusze skierowali do sądu wnioski o ukaranie organizatorów protestów. Uznali bowiem, że to oni naruszyli przepisy porządkowe.

Pierwszy proces odbył się kilka dni temu. Kolejny - w środę. W obu przypadkach sąd uznał, że najpierw przeprowadzi postępowanie wyjaśniające, a dopiero oceni, czy ukarać rolników, czy nie. Będzie więc przesłuchiwał kilkudziesięciu uczestników pikiety. Orzeczeń w obu sprawach można spodziewać się najwcześniej w czerwcu.

Poseł: Ukarzcie mnie!

Organizatorzy pikiet nie poczuwają się do winy. Twierdzą, że to policjanci powinni być pociągnięci do odpowiedzialności, ponieważ nie wywiązali się ze swoich obowiązków.
- Nie dali o nasze bezpieczeństwo - tłumaczą. - Samochody jeździły nam po piętach.
Funkcjonariuszom zarzucają także to, że przekroczyli swoje uprawnienia. Po pikietach legitymowali powracających do domu rolników. I to nie tylko kierujących, ale wszystkich znajdujących się w zatrzymywanych samochodach.

- Nie mieli do tego prawa - przekonują nasi rozmówcy.
Zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło już do prokuratury. Dodajmy, że w obronie pikietujących rolników występował poseł Jarosław Zieliński, który także uczestniczył w protestach.

- Ludzie mają prawo walczyć o swoje prawa, które są naruszane - dowodził parlamentarzysta. - A jeśli już policja chce kogokolwiek dyscyplinować, to niech zacznie ode mnie. Chętnie zrzeknę się immunitetu i stanę przed sądem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna