Młody bielszczanin miał pecha. Znalazł się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie.
Przechodził wieczorem wzdłuż ul. Białowieskiej.
Akurat pod lokalem Glazur Łuczaj wywiązała się bójka między dwoma mężczyznami. Jeden z uczestników bójki w ferworze walki zamiast na rywalu wyładował swą agresję na przypadkowym młodym przechodniu. Uderzył chłopaka tak dotkliwie, że złamał mu nos.
Interweniowała policja. Sprawą zajęła się prokuratura, bo biegli uznali, iż uszkodzenie ciała jest powyżej siedmiu dni.
Do zdarzenia doszło pod koniec lata ubiegłego roku.
Dlaczego sąd sprawą zajmuje się dopiero teraz, gdy minęło ponad pół roku?
Ponieważ najpierw odbyły się mediacje. 38-latek obiecał pobitemu chłopakowi zapłatę zadość uczynienia. Ale jakoś z nią zwlekał. W końcu miarka się przebrała i teraz będzie musiał tłumaczyć się przed sądem.
Za pobicie grozi mu nawet 5 lat więzienia. Oczywiście kara prawdopodobnie będzie niższa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
