Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobicie suwalskich fotografików. Jeden jest wciąż w szpitalu, drugi na lekach

(tom)
sxc.hu
Suwałki: Czy sprawców było więcej?

Sądzimy, że sprawców napadu było więcej - uważają suwalscy fotograficy dotkliwie pobici kilkanaście dni temu. Jeden z nich wciąż przebywa w szpitalu.

Ma połamanych aż siedem żeber. Lekarze muszą czuwać, aby nie doszło do powikłań niebezpiecznych dla zdrowia.

Drugiemu z poszkodowanych przedłużono właśnie zwolnienie lekarskie i zaaplikowano kolejną porcję zastrzyków przeciwbólowych.

Biorą to na logikę
Zdarzenie, jak informowaliśmy, miało miejsce w nocy przed jednym z barów znajdujących się na ul. Kościuszki w Suwałkach. Kiedy dwaj mężczyźni wyszli, zostali zaatakowani.

Jednemu z nich udało się przebiec na drugą stronę ulicy. Tam napastnicy dopadli go ponownie. - Jednego z nas okładała jedna grupa, drugiego - druga - mówi. - Zostaliśmy zaatakowani od tyłu, byliśmy bici i kopani, więc próbowaliśmy przede wszystkim się zasłaniać. Nikt napastników nie liczył. Ale logika wskazuje, iż było ich więcej, niż trzech.

A tylu zatrzymała policja. Prokur, jak informowaliśmy, przedstawił zarzuty 22-latkom z Filipowa: Mateuszowi Renkie-wiczowi oraz Tomaszowi Święc-kiemu i 19-latkowi z Suwałk Arkadiuszowi Taraszkiewiczowi. Zgodził się jednocześnie na podanie ich personaliów do publicznej wiadomości.

Czy kogoś ukrywają?
Dwóch pierwszych sąd tymczasowo aresztował na trzy miesiące. Trzeciego jednak nie. Dlatego, że dopiero wobec wizji spędzenia najbliższego czasu za kratkami przyznał się do winy i opowiedział w szczegółach przebieg zdarzenia. Tej sądowej decyzji prokurator nie zaskarżył.

- Zniknęła bowiem podstawowa przesłanka, czyli obawa matactwa - tłumaczy prokurator Andrzej Sienkiewicz.

Jego zdaniem, nie ma też dowodów, aby w zdarzeniu brało udział więcej osób, a sprawcy kogoś ukrywali.

- Zebrany do tej pory materiał dowodowy nie daje podstaw do wysuwania tego typu wniosków - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna