Pod murami odbudowanego współcześnie zamku pojawiła się mniej liczna niż 350 lat temu armia, którą do boju zmobilizowało Pospolite Ruszenie Ziemi Tykockiej, bractwo współczesnych szlachciców. Potomkowie herbowych obywateli urządzili w sobotę batalistyczne widowisko, które przypomniało autentyczne sceny z odbijania zamku.
- To ważna rocznica, która przypomina o potędze Tykocina. Wtedy też był siarczysty mróz, ale innego czasu na skuteczny szturm nie było, bo Narew i bagna broniły dostępu do zamku - opowiadał Tomasz Pac herbu Gozdawa, członek PRZT.
Szlachciców z bractwa wspomagała w sobotę armia takich samych jak oni pasjonatów XVII-wiecznego oręża z różnych stron Polski. Na polu bitwy stawiły się zastępy wojska z bronią palną, wszyscy ubrani w stroje z epoki i każdy z szablą. Tak jak przed 350 laty, oblegający podjęli ostatnią próbę rokowań z załogą twierdzy, ale te okazały się bezowocne, zaś z murów posypały się obelgi.
Szwedzi ostrzelali wojsko Sapiehy z dział ustawionych w bastionie. Armia ruszyła do pierwszego szturmu, ale atak został odparty gradem ołowiu z hakownic i falkonetów. Na oblegających posypały się kamienie. Zamek zdobyto w decydującym ataku, gdy padł szwedzki bastion, zaś bramę rozbito taranem. Walka przeniosła się na mury i wkrótce na baszcie załopotał sztandar Sapiehy. Rozochoceni zwycięstwem i żądni krwi żołnierze urządzili rzeź obrońców. Ich żądzę odwetu pohamował dopiero sam hetman Sapieha.
Niemniej Poradowskiego, który służył pod sztandarem Sapiehy, a potem stał się sługą Radziwiłłów, zaciągnięto na przedpole i wbito na pal. W roli zdrajcy wystąpił główny organizator batalistycznej inscenizacji Adam Rudawski h. Kościesza, jeden z założycieli Pospolitego Ruszenia Ziemi Tykockiej.
- To wielkie szczęście, że możemy odtwarzać takie sceny w odbudowanym zamku. Tykocin jest wdzięczny Jackowi Nazarko (przedsiębiorcy, który odbudowuje zamek - dop. red.) za szacunek dla historii - powiedział nam Rudawski.
W XVII w. twierdza ta chroniła arsenał i skarbiec Rzeczypospolitej. W czasie potopu szwedzkiego Radziwiłłowie obsadzili zamek załogą szwedzką. Później, za zasługi wojenne, zamek ofiarowano hetmanowi Stefanowi Czarnieckiemu. To w Tykocinie (w 1705 r.) król August II Mocny ustanowił Order Orła Białego, najstarsze i najwyższe odznaczenie państwowe RP. W 1734 r. zamek strawił pożar, potem dzieła zniszczenia dopełniła powódź, zaś podczas I wojny światowej z resztek murów Niemcy zbudowali drogę przez bagna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?