Pod ciśnieniem

Azot lub powietrze

Ciśnienie w oponach należy sprawdzać przynajmniej raz w miesiącu oraz zawsze przed wyruszeniem w dłuższą podróż samochodem. Najszybciej i za darmo napompujemy opony za pomocą kompresora, obecnego niemal na każdej stacji paliw w Polsce.
Bardziej wymagający mogą napełnić opony azotem w serwisie ogumienia. Kosztuje to zazwyczaj kilka złotych. Azot, w przeciwieństwie do powietrza, bardzo nieznacznie zmienia swoją objętość podczas mrozów czy upałów. Dlatego w oponie napełnionej azotem panuje przez cały czas w miarę stałe ciśnienie i rzadziej wymaga ona dopompowywania. Taka opona, według producentów, również mniej się zużywa, bo azot nie przenika przez ścianki opony, a powietrze - tak.

Dlatego warto regularnie sprawdzać, czy we wszystkich kołach mamy właściwą liczbę atmosfer. Źle napompowane opony mogą być przyczyną wypadku, uszkodzeń felg i zużycia bieżnika.
- Zbyt niskie ciśnienie powoduje nierównomierne zużycie opony - mówi Artur Gawecki, specjalista sprzedaży z białostockiego Centrum Ogumienia Jerzy Tomkiewicz. - Co za tym idzie, pogarsza się przyczepność. Jest to szczególnie zauważalne podczas hamowania, ruszania i na zakrętach. Taka opona szybciej się nagrzewa, przez co może zostać łatwiej uszkodzona.

Kosztowne i niebezpieczne

Niedopompowana opona ma bieżnik zużyty na zewnętrznych krawędziach. Podczas silnego skrętu taka opona nie ma właściwego punktu oparcia na krawędzi, a to może doprowadzić do poślizgu.

Niewłaściwe ciśnienie w oponach to także wyższe koszty - częściej trzeba wymieniać ogumienie, a samo auto więcej pali. Z kolei, gdy w oponach jest zbyt duże ciśnienie, samochód prowadzi się mniej komfortowo, szybciej zużywa się także zawieszenie auta. Błyskawicznie ściera się bieżnik w środkowej części opony. A w przypadku upałów, taka opona może nawet pęknąć.
Kierowca, który chce jak najdłużej zachować opony w dobrej kondycji, powinien także nie narażać ich na urazy mechaniczne. a te powstają głównie w kontakcie z krawężnikami lub dziurami w nawierzchni.

Ostre krawężniki

- Obecnie układane krawężniki mają znacznie bardziej ostre krawędzie, niż te sprzed dwudziestu lat - mówi Artur Gawecki. - Zbyt szybki podjazd może zakończyć się przecięciem opony. Warto również, od czasu do czasu, przyjrzeć się stanowi ogumienia i usuwać powbijane w nie ostre przedmioty, jak np. fragmenty szkła, czy gwoździe. Oponami warto się zainteresować także, gdy w naszym aucie szwankuje układ jezdny - zazwyczaj ten rodzaj awarii mocno odbija się na ogumieniu.