Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podpisywał bez badania, może pójść siedzieć

(ika)
podlaska.policja.gov.pl
Diagnosta z jednej z białostockich stacji kontroli pojazdów może spędzić w więzieniu nawet 5 lat.

Tyle grozi bowiem za poświadczenie nieprawdy, którego Zenon D. dopuścił się czterokrotnie.

Zdaniem prokuratury, do przestępstw doszło w kwietniu i czerwcu zeszłego roku. Oskarżony wystawiał zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdów lub takie potwierdzenie wpisywał do dokumentów identyfikacyjnych i dowodów rejestracyjnych.

Wątpliwości dotyczą auta marki "Wladymirec", dwóch motocykli yamaha oraz przyczepy ciężarowej marki "Rydwan".

Według prokuratury, poświadczył w nich nieprawdę, bo na dokumentach, w miejscu pieczątki identyfikacyjnej, postawił dwie pieczęcie i złożył nieczytelny podpis, gdy w rzeczywistości w ogóle nie przeprowadził badań technicznych pojazdów.

- Oskarżony przyznał się do zarzucanych czynów. Grozi mu kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności - poinformował Marek Winnicki, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe, która skierowała w tej sprawie akt oskarżenia do sądu.

W przeszłości Zenon D. był już w przeszłości karany sądownie za poświadczenie nieprawdy w dokumentach i przestępstwa korupcyjne. Czy sąd rejonowy tym razem również uzna jego winę, dowiemy się wkrótce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna