Pomysł prezesa Polskiego Związku Koszykówki Romana Ludwiczuka, by I ligę mężczyzn podzielić na dwie regionalne grupy, spotkał się z ostrym sprzeciwem wszystkich prezesów klubów, którzy w środę spotkali się w warszawskim Novotelu z szefostwem PZKosz.
- Jednogłośnie byliśmy za pozostawieniem rozgrywek w obecnym kształcie. Nie chcemy, by I liga stała się rywalizacją regionalną. Teraz ma jakiś prestiż. Po zmianach, jakich chciał prezes Ludwiczuk, ranga znacznie by spadła - powiedział "Współczesnej" prezes Żubrów Białystok Jacek Zaniewski.
Zapewne myśl o reorganizacji zrodziła się po tym, jak wiele klubów zgłosiło chęć wykupienia tzw. dzikiej karty na grę w I lidze, a to oznacza po prostu znaczący napływ gotówki do kasy związku. W kolejce do I ligi ustawiły się m.in. drużyny Unii Tarnów, AZS Szczecin, Rosasport Radom czy nawet rezerwy Asseco Prokomu II Gdynia.
Wczoraj obradował zarząd Polskiego Związku Koszykówki. Jednak nie podjął on jednoznacznej decyzji o kształcie i liczebności I ligi. Prawdopodobnie zostanie ona rozszerzona, ale to na 100 procent będzie wiadome 18 lipca.
Tak jak w ubiegłym sezonie, na parkiecie będzie musiał występować jeden młodzieżowiec (rocznik 1987 lub młodszy). Kluby muszą potwierdzić udział w rozgrywkach do 30 czerwca, a do 10 lipca wykupić tzw. pakiet licencyjny (nowość). W I lidze wynosi on 11 tysięcy złotych, w drugiej 6 tysięcy.
Inauguracja rozgrywek przewidziana jest na 2-4 października. Niestety, nie wiemy czy przystąpi do nich drużyna Żubrów Białystok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?