Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoda wygoniła ich pod dach

Krzysztof Sokólski
Piłkarze podczas treningu nie oszczędzali się
Piłkarze podczas treningu nie oszczędzali się A. Zgiet
Już na początku listopada piłkarze białostockiej Jagiellonii zmuszeni zostali do trenowania w hali.

Fatalne warunki atmosferyczne spowodowały, że zajęcia na boisku nie miały wczoraj sensu. - Nie sądziłem, że na wschodzie Polski tak szybko nastaje zima - mówił po weekendowych śnieżycach trener Jagi Ryszard Tarasiewicz.
- Taki region. My, "tubylcy" zdążyliśmy się przyzwyczaić - uśmiecha się Krzysztof Zalewski. - Atak zimy mnie nie zdziwił. Ale inna sprawa, że w takich warunkach, jakie panowały w sobotę, nie powinno rozgrywać się meczów - dodaje zawodnik żółto-czerwonych.
W Białymstoku śnieg wprawdzie stopniał, ale boiska pokryte są warstwą błota. Z tego powodu Jagiellonia trenowała we wtorek pod dachem. Były gierki w "halówkę", kosza i piłkę ręczną.
Być może dzisiaj jagiellończycy wrócą na boisko. W piątek - o ile nie dojdzie do kolejnego załamania pogody - Jaga rozegra sparing z innym drugoligowcem z naszego regionu ŁKS-em Browar Łomża.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna