Dwa pojazdy już w taki sprzęt są wyposażone. Pacjenta z podejrzeniem np. zawału serca natychmiast podłącza się do specjalistycznego urządzenia. Chwilę później dane są wysyłane do jednego z ośrodków kardiologicznych - w Augustowie lub w Białymstoku.
Tam lekarz podejmuje decyzję, co dalej z pacjentem - ordynuje mu odpowiednie lekarstwa i decyduje, czy transportować go na specjalistyczny oddział. To bardzo ważne w sytuacji, gdy kardiologia w suwalskim szpitalu przestała istnieć.
- W tego typu przypadkach szybka diagnoza stanowi o sukcesie - mówią lekarze z pogotowia, którzy urządzenia już wielokrotnie wykorzystywali. Dzięki temu ludzie otrzymywali natychmiastową pomoc.
Adam Szałanda, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Suwałkach mówi, że potrzeby są jednak znacznie większe.
- Taka przystawka niezbędna jest w przynajmniej jeszcze jednej karetce - dodaje. - Gdyby tak się stało, pacjenci z Suwałk i najbliższych okolic mogliby poczuć się znacznie bezpieczniej.
Koszt zakupu urządzenia, to 50 tys. zł. Pogotowie zwróciło się w tej sprawie do prezydenta Suwałk. Na razie odpowiedzi nie ma.
Jak się jednak dowiedzieliśmy, prezydent sprawę rozważa i wkrótce podejmie decyzję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?