Do zabójstwa doszło w październiku 2009 roku. W jednym z bloków w gdańskiej dzielnicy Nowy Port znaleziono mężczyznę ze śladami poważnego pobicia oraz raną postrzałową głowy.
Specjalna grupa dochodzeniowo-śledcza ustaliła, że w dniu, w którym zginął, 41-latek pił wódkę z nieznajomym mężczyzną. Zebrane tropy, wśród których był portret pamięciowy sprawcy, doprowadziły śledczych do... policjanta z Sopotu.
Funkcjonariusz został zatrzymany kilka tygodni po zabójstwie. Badania balistyczne i inne dowody zebrane przez policję i prokuraturę potwierdziły, zdaniem śledczych, że zabójcą jest policjant.
Podejrzany o zabójstwo - mimo kilkukrotnych przesłuchań - odmówił wyjaśnień w tej sprawie. Nie pomógł również szeroki wywiad przeprowadzony wśród rodziny i znajomych - zarówno zabójcy, jak i jego ofiary. Zatrzymany mężczyzna został zbadany przez speców od psychiki, którzy nie stwierdzili jednak żadnych nieprawidłowości. Uznali, że policjant był w pełni świadomy w chwili zabójstwa.
38-latkowi z Sopotu za zabójstwo grozi dożywotnie więzienie. Mężczyzna pracował w policji 16 lat. Przed zabójstwem był w pionie kryminalnym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?