Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policję wezwała sąsiadka. Wystarczyły chwile, a doszłoby do tragedii

(bisu)
Fot. sxc.hu
Mężczyzna połknął garść relanium. Był załamany i miał dość. Udało się go jednak uratować dzięki szybkiej reakcji ludzi dobrej woli.

W nocy z 17 na 18 stycznia policjanci z Moniek otrzymali telefoniczne zgłoszenie od mieszkanki jednej z miejscowości w pobliżu Goniądza. Ze zgłoszenia wynikało, że prawdopodobnie 36-letni sąsiad kobiety usiłuje popełnić samobójstwo. Taką wiadomość przekazał jej mieszkający koło Giżycka wuj desperata, do którego ten wcześniej zadzwonił.

We wskazane miejsce został wysłany najbliższy patrol. Stukania i pukania do drzwi pozostawały bez odzewu. Dopiero po dłuższej chwili w progu stanął słaniający się na nogach 36-latek, który zdążył już połknąć garść relanium.

Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że do tej dramatycznej decyzji pchnęła go sytuacja życiowa. Bezrobotny mężczyzna, prawdopodobnie załamał się gdy jedyna bliska mu osoba - matka, z którą do tej pory mieszkał, trafiła do szpitala.

Wezwane przez policjantów pogotowie również jego odwiozło do monieckiego szpitala. Okazało się, że pomoc przyszła na czas. Połknięta przez mężczyznę dawka tabletek realnie zagrażała jego życiu.

Do tragedii nie dopuścili wrażliwi sąsiedzi, krewni i policjanci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna