Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska - Chorwacja 30:27 Wielka wygrana Polaków. MECZ ONLINE [YOUTUBE WIDEO]

MAC, Paweł Hochstim
Wielki sukces i wygrana Polaków 30:27 z Chorwacją. Powtórka meczu dostępna online. Zobacz wideo z YouTube, jak Polacy cieszyli się po wygranej.

RIO 2016: POLSKA - CHORWACJA 30:27. Wielka wygrana Polaków. Zobacz ostatnią minutę

- To sukces, jesteśmy w półfinale, ale tak naprawdę nic jeszcze nie zrobiliśmy. Przed nami kolejny mecz z Danią. Teraz zaczął się nowy turniej i nowe marzenia - mówił Dujszebajew. Polski trener chwalił swoją drużynę. - Bardzo dobrze zagraliśmy w ataku. Karol cały turniej gra świetnie, a gorzej zagrał tylko ze Słowenią. Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni - mówił Dujszebajew.

Rio 2016. Wielki sukces polskich piłkarzy ręcznych [ZDJĘCIA]

W półfinale olimpijskim, który odbędzie się w nocy z piątku na sobotę o godz. 1.30 czasu polskiego, biało-czerwoni zagrają z Danią. - To bardzo doświadczony zespół. Wiele lat grają tym samym składem. Wicemistrzowie świata i Europy. Dla nich też taki sukces awans do półfinału, pierwszy raz w historii piłki ręcznej w Danii. Bardzo mocny zespół, z zawodnikami grającymi w najlepszych klubach świata - dodał trener Polaków.

Polska - Chorwacja 30:27. Wielka wygrana na Rio 2016. Zobacz YOUTUBE WIDEO

Do 18. minuty mecz był bardzo równy, ale raczej ze wskazaniem dla rywali. Zarówno Polacy, jak i Chorwaci fatalnie bronili, przez co już w ósmej minucie obie drużyny miały na koncie po pięć goli. Tym razem trener Tałant Dujszebajew zdecydował się na wystawienie od początku Sławomira Szmala, ale najlepszy polski bramkarz ostatnich lat nie umiał poradzić sobie z rywalami, a jedyną dobrą interwencją popisał się przy rzucie karnym jego klubowego kolegi z Vive Tauronu Kielce Manuela Strleka. Po kwadransie gry Dujszebajew zdecydował się na zmianę w bramce, co doskonale zaowocowało. Piotr Wyszomirski spisywał się doskonale i biało-czerwoni zaczęli nie tylko odrabiać straty, ale i wyszli na prowadzenie. Jeszcze w 18. minucie polski zespół przegrywał 9:11, ale kolejne siedem minut wygrał 6:0 i wyszedł na czterobramkowe prowadzenie. Kapitalnie bronił Wyszomirski, fenomenalnie kolejny raz w ataku spisywał się Karol Bielecki, a polska drużyna po raz pierwszy w Rio de Janeiro spisywała się bez zarzutu. I to mimo tego, że kolejny raz kolegom nie mógł pomóc kontuzjowany Michał Jurecki.

ZOBACZ OSTATNIE SEKUNDY MECZU: Polska – Chorwacja: ostatnie sekundy spotkania i wielka radość Polaków

POLSKA - CHORWACJA WYNIK. Polacy znokautowani przez Chorwację [RELACJA, WYNIK, ZDJĘCIA]

Oczywiście, biało-czerwonym zdarzały się straty, Chorwaci na chwilę odrabiali straty, ale zespół Dujszebajewa pokazywał, że nie robi to na nim wrażenie. W 28. minucie po kontrze wykończonej przez Michała Daszka było już 18:13. Przed przerwą Chorwaci zmniejszyli przewagę o jednego gola, bo Strlek trafił z karnego. Ale Polacy zanotowali w pierwszej połowie niebywałe wręcz statystyki – w ataku mieli skuteczność na poziomie 82 procent, a Wyszomirski bronił częściej, niż co drugi rzut! Polacy doskonale rozpoczęli drugą połowę, bo w ciągu trzech minut powiększyli przewagę do sześciu goli, a Wyszomirski miał na koncie obroniony rzut karny. Niestety, Chorwaci zespół klasowy, który potrafi sobie radzić w trudnych sytuacjach. Rywale zmienili obronę, indywidualnie zaczęli pilnować Bieleckiego, a przewaga biało-czerwonych zaczęła błyskawicznie topnieć. Po kwadransie gry w drugiej połowie Polacy prowadzili już tylko jednym golem, a ich skuteczność w ataku gwałtownie spadła.

Polska Chorwacja piłka ręczna awansujemy do półfinału Rio de Janeiro 2016 (Źródło: Youtube)

W 47. minucie po kolejnym golu Bieleckiego Polacy uciekli na trzy gole, ale Chorwaci błyskawicznie znów ich doszli, a na osiem minut przed końcem do remisu po 25 doprowadził Strlek. Od tego momentu każdy rzut, każda obrona były już ważne. Emocje sięgały zenitu, na pięć minut przed końcem był remis 26:26, po czym chorwacki bramkarz obronił rzut Mateusza Jachlewskiego, ale w rewanżu doskonał interwencją popisał się Wyszomirski. W 57. minucie gola na 27:26 rzucił Bielecki, a dwie minuty później Kamil Syprzak powiększył przewagę do dwóch goli. Rywale grali już w osłabieniu, bo po brutalnym faulu czerwoną kartkę obejrzał Jakov Gojun. Wtedy stało się jasne, że polski zespół musi awansować do półfinału.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna