Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska - Słowacja. Pavol Stano: Wszystkiego się można spodziewać

Krzysztof Sokólski [email protected]
Pavol Stano
Pavol Stano Archiwum
Polska gra dzisiaj o resztki honoru. Słowacja o historyczny awans na mistrzostwa świata. - Wszystkiego w tym meczu można się spodziewać - mówi Pavol Stano, słowacki obrońca białostockiej Jagiellonii.

Biało-czerwoni nie mają już najmniejszych szans, żeby jechać na mundial do RPA. W grupie trzeciej eliminacji mistrzostw świata wyprzedzamy tylko San Marino. Atmosfera wokół kadry jest koszmarna. Mecz ze Słowacją bojkotują kibice. Nawet pogoda nie chce zlitować się nad drużyną Stefana Majewskiego. Dzisiaj w Chorzowie ma być zimno, zapowiadane są opady śniegu. To dodatkowo odstrasza widzów. Stadion Śląski, przygotowany na przyjęcie 47 tysięcy kibiców, świecić będzie pustkami.

W takich warunkach Polska stanie naprzeciw rywala walczącego o największy wyczyn w swojej historii. Jeśli Słowacja wygra, utrzyma pierwsze miejsce w grupie i zdobędzie paszporty do RPA. Remis lub porażka oznaczać będą baraże, ponieważ trudno przypuszczać, aby Słowenia nie pokonała San Marino.

- Wielka szkoda, że Słowacja nie wykorzystała swojej pierwszej szansy i w sobotę uległa 0:2 Słowenii - mówi Pavol Stano. - Ale spodziewałem się, że będzie to trudne spotkanie. Wprawdzie w Bratysławie szykowana była już ogromna feta z okazji awansu do mistrzostw świata, jednak Słowenia okazała się bardzo wymagającym przeciwnikiem.

Zdaniem zawodnika białostockiej Jagiellonii, porażka podłamała Słowaków. - W Polsce nastroje są fatalne, ale i u nas nie ma już tego entuzjazmu, co kilka dni wcześniej. Słyszałem, że do Chorzowa wybiera się raptem siedmiuset słowackich kibiców. Jeśli chodzi o samą reprezentację, to może nie jest w dołku, lecz panuje w niej lekkie zamieszanie. Zespół awans miał w kieszeni, a tu nagle trzeba bić się do samego końca. Słowacy muszą teraz zwyciężyć na wyjeździe z rywalem, który nie wiadomo w jakim składzie i jak zagra - zauważa Stano.

Doświadczony obrońca podkreśla, że największą niepewność w kadrze jego rodaków wywołuje właśnie brak rozeznania, co do możliwości przeciwnika.

- W naszym sztabie szkoleniowym jest bardzo dobry bank informacji o rywalach. Ale w przypadku Polaków ma on twardy orzech do zgryzienia. W zasadzie nikt nie wie, co mogą zagrać Polacy. W porównaniu do meczu z Czechami trener Stefan Majewski dokona zapewne wielu zmian w jedenastce. Nawet fachowcom znad Wisły trudno trafić, kto dostanie szansę. Z kolei w reprezentacji Słowacji są kłopoty kadrowe. Posypała się obrona. W ostatniej chwili trener Vladimir Weiss powołał Lubomira Michalika z Leeds United, który występuje teraz w trzeciej lidze angielskiej. Biorąc to wszystko pod uwagę, dla mnie mecz w Chorzowie jest jednym wielkim znakiem zapytania - dodaje Stano.

Zawodnik Jagi spodziewa się trudnej przeprawy, ale liczy, że Słowacy sobie poradzą.

- Prawie na sto procent jestem pewien, że Polacy nam nie odpuszczą. Będą walczyć o zachowanie twarzy. Jednak wierzę, że moi rodacy staną na wysokości zadania. Taka szansa przed jaką się znajdują, może się długo nie powtórzyć. Ściskam za nich kciuki. Znam osobiście trenerów, masażystów, fizjoterapeutów reprezentacji. Podobnie jak kilku zawodników. Razem pracowaliśmy w Artemdeii Petrzałka, z którą awansowaliśmy do Ligi Mistrzów. Zastanawiałem się nawet, czy nie jechać do Chorzowa. Ale trener Jagiellonii Michał Probierz raczej by mnie nie puścił. Obejrzę spotkanie w telewizji. Już nie mogę się go doczekać. Mam nadzieję, że w środę wieczorem będę cieszył się z awansu do mistrzostw świata. Polacy już grali, i na mundialu, i na Euro. My jesteśmy małym krajem. Awans do mistrzostw świata byłby wielką sprawą w historii naszego narodu - stwierdza Stano.

Mecz Polska - Słowacja rozpocznie się o godz. 20.30. Transmisję ze spotkania przeprowadzi TVP 1. Telewizyjne studio ruszy o 20.15.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna