Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomagają innym - my im pomóżmy!

Iza Wysocka
Paweł Lubiak (na pierwszym planie) z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych w Ostrołęce wraz z kolegami ze stowarzyszenia martwią się, że zostaną bez żadnej siedziby
Paweł Lubiak (na pierwszym planie) z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych w Ostrołęce wraz z kolegami ze stowarzyszenia martwią się, że zostaną bez żadnej siedziby
Ostrołęka. Organizują kursy języka angielskiego dla niepełnosprawnych, osobom chorym oferują naukę np. tańca towarzyskiego, wypożyczają innym sprzęt rehabilitacyjny, u nich dyżury mają psycholog i prawnik.

Tymczasem członkowie, działającego w Ostrołęce od czterech lat Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych, już niedługo mogą zostać bez siedziby!
Budynek przy ul. Piłsudskiego, w którym się spotykają, wkrótce zostanie wyburzony. W związku z tym zarządzająca obiektem Wojewódzka Dyrekcja Inwestycji nie przedłużyła członkom OSON-u umowy najmu lokalu, który zajmowali do tej pory.Umowa kończy się już 30 sierpnia.

Niepełnosprawni czują się bezradni wobec decyzji urzędników.
- Wiedzieliśmy, że taka sytuacja prędzej czy później nastąpi - przyznaje Paweł Szymendera z OSON. - Próbowaliśmy coś znaleźć, ale nie bardzo się udało. W związku z tymi planami wysyłaliśmy do prezydenta miasta pisma z prośbą o przyznanie nam innej siedziby. W odpowiedzi przeczytaliśmy, że być może będziemy mogli się przenieść na ulicę Mazowiecką, do byłej siedziby Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Ale to nie jest nic pewnego. Nie wiemy teraz, co dalej z nami będzie.

OSON-owcy podkreślają, że za wynajem pomieszczenia są w stanie samodzielnie płacić.

- Jako stowarzyszenie jesteśmy wypłacalni - zaznacza Paweł Lubiak. - Czynsz w wysokości 1600 zł za 60 metrów kwadratowych przy ulicy Piłsudskiego opłacaliśmy bez problemów.

Paweł Lubiak przyznaje, że wspólnie z kolegami chcieliby jeszcze rozwinąć skrzydła.
- Mamy u siebie rowerki, roterki, bieżnie, atlasy - wymienia.- Dysponujemy naprawdę sporą ilością sprzętu do rehabilitacji. Chcielibyśmy prowadzić takie zajęcia. Osoby niepełnosprawne mogłyby przychodzić do nas i nieodpłatnie korzystać z urządzeń. Jednak by ten plan zrealizować, potrzebujemy sali.
OSON tygodniowo pomaga około dwudziestu osobom. Miejmy nadzieję, że ludzie, którzy pomagają innym na co dzień, nie pozostaną w takiej sytuacji zdani sami na siebie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna