Feng Shui jest sztuką aranżacji przestrzeni, która powstała ponad 4000 lat temu w Chinach. Wszystko po to, aby żyć w naturalnej harmonii z całym ekosystemem. Feng Shui może to zapewnić, gdy przestrzega się pewnych reguł i zasad kreowania przestrzeni.
- Pewne zasady ogólne można porównać do higieny, której należy przestrzegać, chociaż nie daje to gwarancji, że się nie zachoruje - mówi Sławomir Mojsiuszko, białostocki architekt. Teorią i praktyką Feng Shui zajmuje się od wielu lat. - Wtedy sięgamy po inne środki.
Dobry dom to często sztuka kompromisów pomiędzy Feng Shui a możliwościami technicznymi, warunkami fizycznymi działki i wieloma innymi czynnikami, do których warto dodać czynnik ludzki, który ma istotny wpływ na całość przedsięwzięcia. Dom budowany jest dla konkretnej rodziny, w konkretnych warunkach, dlatego jest niepowtarzalny.
Jak na szachownicy
Podstawą planowania w Feng Shui jest tzw. siatka bagua. Jest to kwadrat podzielony na 9 równych części, z których każda przedstawia inną dziedzinę życia. Chińczycy dzięki obserwacji zauważyli, że każda ze sfer życia człowieka ma swoje miejsce w przestrzeni, która go otacza. Tę mapę nakłada się na plan działki, domu, mieszkania, pokoju. Jego umeblowanie według porządku sfer człowieka poprzez siatkę bagua wprowadza harmonię, równowagę, poczucie bezpieczeństwa, radość i bogactwo.
- W Chinach koncepcja, że świat zbudowany jest jak wielka sieć z powiązanych ze sobą węzłów, jest zupełnie naturalna - wyjaśnia architekt. - Dlatego nie budzi tam sprzeciwu, że aby wpłynąć na sferę finansów, trzeba przestawić kwiatek, przesunąć krzesło czy przemalować ścianę. Bo Feng Shui zajmuje się właśnie takimi powiązaniami.
W domu sypialnia powinna mieć swoje miejsce w sferze związków, pokój dziecięcy w sferze dzieci, salon w sferze przyjaciół, gabinet w sferze bogactwa, kariery lub sławy. Strefy bagua występują w każdym pomieszczeniu i tam też możemy wzmocnić przypisywanie im danych funkcji. Cały dom, podobnie jak każde z pomieszczeń, ma swoje bagua.
- Ale wpływ danego środowiska zwiększa się, im większy zasięg obejmuje - zastrzega Sławomir Mojsiuszko. - Bo Feng Shui powstało jako sztuka szukania odpowiedniego miejsca pod budowę domu - jego wybór jest ważniejszy niż urządzenie domu od środka. Jeśli nie mamy wpływu na lokalizację, staramy się optymalnie ukształtować bryłę domu. A kiedy kupujemy gotowy dom, dobieramy właściwą aranżację. I na każdym kolejnym etapie oddziaływanie Feng Shui zmniejsza się.
Dlatego, jeśli mieszkamy w fatalnym miejscu, to sama zmiana tapet czy powieszenie dzwonków niewiele pomoże.
Szczęście nie dla każdego
Mimo postępu i zmian zachodzących w środowisku koncepcje aranżacji przestrzeni określane przez Feng Shui są nadal aktualne.
- Jednak to sztuka bardzo rygorystyczna - zaznacza architekt. - Tymczasem wiele osób bierze tylko popularną otoczkę i nagina zasady, bo tak jest najwygodniej. I dziwią się potem, że niekoniecznie ich życie od razu zmienia się na lepsze. Jeżeli ktoś wynajmuje konsultanta i ten radzi, żeby sypialnię pomalować na czarno, to zamiast stukać się w głowę, trzeba tak zrobić. A mało kto się na to zdecyduje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?