Poprawiają komfort życia chorym po operacji

Pierwsza w naszym regionie laparoskopowa operacja odbytnicy przez tzw. dojście zwieraczowe (metoda Transanal Total Mesorectal Excision - TaTME) odbyła się w miniony piątek w I Klinice Chirurgii Ogólnej i Endokrynologicznej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Pacjent czuje się bardzo dobrze, w środę wychodzi do domu. - Bałem się, że będę mieć stomię, bardzo się cieszę, że dano mi możliwość jej uniknięcia - mówi mężczyzna.

Pierwszy, trwający ok. 4,5 godziny zabieg (kolejne będą krótsze) przeprowadzał doc. Hady Razak Hady z zespołem. Przygotowania trwały kilka miesięcy, m.in. na szkoleniach w Warszawie i Włoszech.

Sama operacja jest trudniejsza niż zwykle, wymaga bowiem dostępu z dwóch pól operacyjnych jednocześnie: od strony brzucha oraz od strony odbytu (zwykle chore tkanki usuwane są laparoskopowo przez dojście od strony brzucha). Dzięki temu oraz zastosowaniu techniki 3D, jest lepszy dostęp do chorych fragmentów, które można usunąć z większą dokładnością, a to pozwala na zachowanie odpowiedniego marginesu zdrowej tkanki. - Nie musimy usuwać zwieraczy i robić trwałej kolostomii, oszczędzamy też sploty odpowiedzialne za czynności seksualne u mężczyzn - mówi doc. Hady Razak Hady.

- Ta nowatorska metoda to przede wszystkim nieporównywalnie większy komfort życia już po operacji - zaznacza prof. Jacek Dadan, kierownik kliniki. - Jej ideą jest to, aby usunąć guz i dodatkowo, aby pacjent zachował wszystkie funkcje życiowe, które miał przed zabiegiem.

Dotąd na świecie przeprowadzono zaledwie kilkaset takich operacji. W Polsce robione są tylko w kilku ośrodkach. Teraz wykonywać je będą także białostoccy chirurdzy. W klinice jest najnowocześniejszy sprzęt do laparoskopii, który to umożliwia. Pacjentów też pewnie nie zabraknie.

- Nowotworów jelita grubego jest coraz więcej, to znak czasu - dodaje doc. Hady Razak Hady. - Niestety, chorują coraz młodsi ludzie.