Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porady psychologa. Czy często kłócisz się z żoną lub mężem?

Marcin Florkowski
Badania psychologów (np. Jamesa Pennebakera) pokazują, że w sposobie konstruowania zdań odciska się nasza osobowość.
Badania psychologów (np. Jamesa Pennebakera) pokazują, że w sposobie konstruowania zdań odciska się nasza osobowość. Grzegorz Radziewicz
Często kłócisz się z żoną lub mężem? Czasami wystarczy zmienić ustawienie mebli lub zmienić oświetlenie.

Aby dowiedzieć się, jak funkcjonuje ludzka psychika psycholodzy korzystają czasem z pomysłowych metod.

Psychologia naukowa ma już ponad sto trzydzieści lat. To bardzo dynamicznie rozwijająca się nauka. Na przykład w 1910 roku w całych Niemczech tylko 4 osoby figurowały w oficjalnych spisach jako psychologowie! W 1925 roku było takich osób zaledwie 25 i nie było wśród nich ani jednej kobiety!

Dzisiaj każdego roku setki tysięcy ludzi kończy studia psychologiczne, na każdym znaczącym uniwersytecie jest kierunek „psychologia”, który jest też z reguły oblegany przez kandydatów. Dla przykładu na Uniwersytet Warszawski w ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba chętnych na psychologię kilkakrotnie przekroczyła 20 osób na jedno miejsce. Dzisiejsza psychologia jest obrośnięta mnóstwem pokrewnych dziedzin (zarządzanie zasobami ludzkimi, parapsychologia, doradztwo osobiste itp.), a ona sama ma wiele odgałęzień (psychologia kliniczna, psychologia naukowa, psychologia osobowości, pracy, reklamy, psychoterapia itp.)

Miliony ludzi, zajmujących się obecnie psychologią, wprowadziło do niej ciekawe pomysły i programy badawcze.

Badanie słów

Jedną z takich oryginalnych metod jest analiza sposobu konstruowania zdań. Czy przedstawiając komuś swoje dziecko mówisz: „To moje dziecko”, czy może „To nasze dziecko”? Czy po ciężkim dniu mówisz: „Ale męczący dzień” czy może „Ale jestem zmęczony”. A gdy widzisz, że ktoś jest rozzłoszczony pytasz: „Co cię tak wkurzyło?” czy może „Co się tak wkurzasz?”

Badania psychologów (np. Jamesa Pennebakera) pokazują, że w sposobie konstruowania zdań odciska się nasza osobowość. Program komputerowy zlicza słowa, używane przez daną osobę (np. ile jest czasowników, zaimków itp.) i na tej podstawie kreśli profil psychologiczny. Okazuje się, że w ten sposób można przewidzieć czyjś wiek, pochodzenie społeczne, poziom zamożności, poziom dominacji, neurotyzmu, stresu, skłonności do depresji itp.

I choć analiza pojedynczych zdań (takich jak przytoczone pod śródtytułem) to oczywiście o wiele za mało, aby określić czyjąkolwiek osobowość, to jako przykłady mogą one tu posłużyć. Ludzie, którzy częściej używają w wypowiedziach słowa „my” niż „ja” (np. „To nasza córka”) są bardziej skłonni do współpracy i spostrzegają siebie w kategoriach podobieństw (a nie różnic) do innych ludzi. Jeśli mamy skłonność mówić o swoich uczuciach w sposób bezosobowy („Ale meczący dzień” lub „Człowiek się w takim dniu męczy”), to prawdopodobnie pragniemy uchodzić za osoby silne, nie ulegające emocjom itp.

Miejsce i czas

Innym pomysłowym sposobem uzyskiwania informacji o ludziach jest analiza miejsca. Na przykład w pewnym szpitalu psychiatrycznym badano kiedy i gdzie najczęściej dochodzi do incydentów agresji ze strony pacjentów. Okazało się, że zdarza się to w miejscach przeprowadzania zabiegów leczniczych i niemal tylko w dni robocze. Sprawa stała się jasna: przyczyną tych wybuchów były błędne interwencje personelu, a nie, jak dawniej sądzono, zaburzenia pacjentów, prowadzące do wybuchu agresji.

Takie podejście wykorzystuje się również w leczeniu. Wybitny psychoterapeuta, Milton Erickson, opisywał jak pomógł pewnemu małżeństwu uporać się z wieloletnimi konfliktami. To małżeństwo prowadziło restaurację. Oboje wstawali rano, jechali do pracy, otwierali lokal, sprzątali, ustawiali krzesła, uruchamiali maszyny itd. Przy tym bez przerwy się kłócili. Erickson rozwiązał ich problem bez żadnej istotnej ingerencji w relacje między małżonkami. Zalecił, aby żona wyjeżdżała do pracy o pół godziny później niż mąż. W ten sposób, gdy ona przyjeżdżała, on zdążył już wykonać kilka prac, które żona po kolei kontrolowała i ewentualnie poprawiała. Ciągle była jednak parę czynności za nim, więc nie mogli się kłócić na bieżąco. W ten sposób ilość konfliktów między nimi spadła do poziomu typowego dla większości małżeństw.

Podobne zabiegi określa się czasem mianem „terapii geograficznej” - gdy zmienisz miejsce, w którym przebywasz, twój stan psychologiczny również się zmieni. Na przykład dzieci, które moczą się w domu często przestają się moczyć, gdy jadą na kolonie lub na dłuższe wakacje do dziadków. Sanatorium, „jechanie do wód”, a nawet szpital, mogą poprawiać stan kuracjusza tylko z powodu zmiany miejsca przebywania, niezależnie od przeprowadzanych zabiegów leczących.

Współczesność

Dzisiaj „badanie miejsca” staje się coraz łatwiejsze dzięki kamerom, ustawianym w miejscu pracy, w domu itp. Wiedza o tym, gdzie i kiedy najczęściej dochodzi do korzystnych relacji między ludźmi, a kiedy pojawiają się kłopoty, może być bezcenna. Czasem okazuje się, że nawet takie banalne zabiegi jak zmiana ilości światła w domu, odpowiednie ustawienie luster czy umeblowanie pokoju może zmieniać to, jak ludzie się ze sobą komunikują. I choć takie ustalenia niebezpiecznie - wydawałoby się - zbliżają się do wiedzy tajemnej (np. feng shui), to są jednak dobrze udokumentowane i nawet stanowią osobą gałąź psychologii (proksemika).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna