- Inicjatywa obywatelska pod nazwą "Likwidacja Straży Miejskiej w Białymstoku" jest akcją organizowaną przeze mnie - ujawnił podlaski poseł Ruchu Palikota. - Projekt nie jest więc próbą wyłudzenia danych osobowych, tylko działaniem na rzecz mieszkańców.
Przyznaje jednak, że na karcie podpisów pojawił się błąd. Projekt uchwały wzorowany był na tych dostępnych w Biuletynie Informacji Publicznej urzędu miasta.
- Przez pomyłkę na karcie pojawił się podpis przewodniczącego rady, zamiast mojego - mówi poseł. - Za ten fakt przepraszam.
Zapewnia też, że wszystkie dotychczas złożone podpisy zostaną zniszczone. Akcja zaś ruszy od początku, zgodnie z wszelkimi wymogami. Zapowiada też, że udostępni filię swojego biura poselskiego do zbierania podpisów. Tutaj też mieszkańcy będą mogli zapoznać się z projektem uchwały oraz jego uzasadnieniem.
Zapytaliśmy prokuraturę, czy zmienia to coś w ich działaniach związanych z tą sprawą.
- Dzięki informacji, kto jest organizatorem akcji, będzie nam dużo łatwiej prowadzić postępowanie wyjaśniające - mówi Marek Winnicki z Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.
Ma ono wykazać, czy doszło do złamania przepisów ustawy o ochronie danych osobowych.
- Nie złamaliśmy prawa - jest przekonany Rybakowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?