Niedawno przeciwko temu rozwiązaniu protestowali pracownicy i rodzice. Przed ratuszem urządzili pikietę.
Poseł Zieliński się temu nie dziwi. - Mniejsze szkoły lepiej się sprawdzają - mówi.
Uważa, że dotyczy to szczególnie gimnazjów, gdzie zwykle występują największe problemy wychowawcze. - Trudno mi znaleźć uzasadnienie dla tego typu decyzji, których w skali kraju jest coraz więcej - dodaje. - Przypuszczam, że chodzi o poprawienie statystyk. Bo jak jedna placówka ma salę gimnastyczną, druga zaś nie, to po połączeniu w zespół salę, statystycznie, mają obie.
Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza zapewnia jednak, że w Suwałkach chodzi o usprawnienie zarządzania szkołami. Zmiany sprowadzą się zaś do tego, że mniej będzie dyrektorów i, być może, pracowników księgowości. - Szkoły pozostaną w swoich pomieszczeniach, nie będzie więc problemów związanych z tym, że maluchy będą stykały się z gminazjalistami.
Zdaniem rzecznika, proces wychowawczy może w zespole szkół przynosić lepsze efekty, bo ci samo często nauczyciele będą opiekowali się uczniem przez dłuższy czas - zarówno w podstawce, jak i w gminazjum.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?