Potrzeba gwiazd

Przygotowania do imprezy ruszyły pełną parą. Do finału, który odbędzie się 14 stycznia, zostało niewiele ponad miesiąc.
- Ustaliliśmy już miejsce na koncert finałowy - mówi Andrzej Raczyło, opiekun suwalskiego sztabu.
Zagrają w muszli
Impreza odbędzie się prawdopodobnie w muszli koncertowej, a nie tak jak w ubiegłym roku, na ulicy Kościuszki. Przebudowa tej ostatniej jeszcze się bowiem nie zakończyła. Suwalski sztab WOŚP poszukuje osób chętnych do pomocy. Potrzebni są wolontariusze do zbierania pieniędzy oraz do pracy w samym sztabie. Na apel organizatorów odpowiedziało kilkuset młodych suwalczan.
- Otrzymaliśmy ponad 300 ankiet osób chętnych do chodzenia z puszkami - cieszy się Andrzej Raczyło. - Czyli o pięćdziesiąt więcej, niż potrzebujemy. Kwestionariusze wszystkich wyślemy do zaopiniowania szkołom, w których się uczą. Dopiero wtedy dokonamy wyboru. Oczywiście na ulicach miasta pojawią się też, jak co roku, urzędnicy, radni, policjanci, strażacy, przedsiębiorcy oraz wojskowi.
Nie zabrakło też chętnych do pracy w sztabie. Na spotkanie organizacyjne, które odbyło się w miniony piątek, przyszło ponad 30 osób. Wiele z nich zdecydowało się na współpracę. Do ich zadań będzie należało między innymi szukanie sponsorów spośród suwalskich firm, organizacja konkursów i aukcji oraz wykonanie dekoracji sceny.
Gwiazdy poszukiwane
Nie ma jeszcze pewności, kto zagra podczas finału. O ewentualnych gwiazdach na razie nic nie słychać.
- Wciąż szukamy - mówi Raczyło. - Na pewno wystąpi kilka suwalskich zespołów. Mamy też pomysł na gwiazdę koncertu galowego.
Padła propozycja, by zaprosić znaną białostoczankę Miłkę Malzahn, wykonującą utwory w rodzaju poezji śpiewanej. Wiadomo już, że artystka jest wstępnie zainteresowana występem w mieście nad Czarną Hańczą.
Od kilku lat Suwałki są jedynym miastem w województwie, z którego TVP nadaje relacje z finału WOŚP. Podobnie ma być i tym razem. Liczba wejść nie jest jeszcze znana.