MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poturbowani dziennikarze

Krzysztof Sokólski
Sezon rozpoczęliśmy idealnie - nie ukrywa radości po meczu z KSZO trener Jagiellonii Ryszard Tarasiewicz.

Jaga wygrała w Ostrowcu Świętokrzyskim 2:0. To bardzo cenne zwycięstwo. - Najważniejsze, to dobrze zacząć sezon - podkreślają zgodnie żółto-czerwoni. Doskonałe humory zapewnili sobie w samej końcówce niedzielnego spotkania.

Grali z wyrachowaniem
W 83. minucie białostocki zespół na prowadzenie wyprowadził Remigiusz Sobociński. "Remi" popisał się ładnym uderzeniem z woleja po dośrodkowaniu Jacka Chańki.
- Graliśmy z wyrachowaniem - opowiada strzelec bramki. - Te decydujące akcje musiały w końcu nadejść.
I nadeszły. Kilka minut po golu Sobocińskiego kolejny cios zadał Ernest Konon. Paweł Sobolewski zauważył wychodzącego na czystą pozycję Krzysztofa Zalewskiego. Wprowadzony kilka chwil wcześniej na boisko Zalewski mógł strzelać na bramkę gospodarzy, ale zdecydował się na podanie do lepiej ustawionego Konona. Ten dopełnił tylko formalności.
Jagiellonia lepiej kondycyjnie zniosła trudy toczonego w ogromnym upale pojedynku. Zdecydowanie dominowała w drugiej połowie spotkania. W 60. minucie powinna objąć prowadzenie. Janusz Wolański kilka metrów przed bramką KSZO miał piłkę na idealnym woleju, ale strzelił prosto w Pawła Kapsę. Takie sytuacje trzeba wykorzystywać!

Za dużo błędów w obronie
Ale i gospodarze mieli swoje okazje. Wynikały one z rozkojarzenia białostockiej defensywy. Obrońcy Jagi popełniali stanowczo za dużo błędów. Już w 3. minucie Andrzej Olszewski musiał wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, by wybronić uderzenie Marcina Kiczyńskiego. W 9. minucie wyszedł obronną ręką z sytuacji sam na sam z Hubertem Robaszkiem.
W 21. minucie fatalnie pomylił się Ariel Jakubowski. Nie potrafił opanować łatwej piłki. Przejął ją Arkadiusz Sojka. Popędził na bramkę Jagi, wdał się jednak w drybling i w ostatniej chwili jego strzał zablokował Jacek Markiewicz.
- Zasłużyliśmy na wygraną, choć nie uniknęliśmy błędów - przyznaje Tarasiewicz. -Długo nie mogliśmy strzelić gola, ale cierpliwość i wiara w końcowy sukces opłaciły się.

Poturbowani dziennikarze

Zawodnicy Jagi z Ostrowca wracali w doskonałych humorach. Przed meczem z KSZO zgodnie podkreślali, jak ważny jest dobry start w rozgrywkach. Wszystkim zależało na wygranej i udało się. Niedzielne zwycięstwo na pewno doda podopiecznym trenera Ryszarda Tarasiewicza wiary we własne umiejętności i pewności siebie.
Dużo gorsze nastroje w drodze do Białegostoku towarzyszyły grupie białostockich dziennikarzy Kuriera Porannego oraz Gazety Współczesnej. Przed wjazdem na stadion KSZO samochód, którym podróżowali, został zaatakowany przez bandę pseudokibiców. Chuligani otworzyli drzwi auta i zaczęli kopać przebywające w nim osoby. Zdarzenie wyglądało dramatycznie, ale na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Uszkodzony został za to samochód służbowy. Po meczu szef ochrony na ostrowieckim obiekcie przepraszał za zaistniałą sytuację. Tyle że nie o słowo "przepraszam" chodzi. Po takich zdarzeniach jak w Ostrowcu czy Janikowie (doszło tam do burd pseudokibiców) trudno przypuszczać, aby na stadionach i wokół nich miało być bezpieczniej.

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Jagiellonia Białystok 0:2 (0:0)

Bramki: Sobociński 83, Konon 90.
KSZO: Kapsa - Łatkowski, Kiczyński, Maciejewski, Chorab (63 Sztobryn), Robaszek, Copik, Sojka (75 Frańczak), Skwara, Miąsko (79 Wójcik), Rogalski.
Jagiellonia: Olszewski - Jakubowski, Markiewicz, Kośmicki, Chańko - Dzienis, Wincel, Łatka (69 Konon), Wolański (88 Zalewski), Sobolewski - Sobociński.
Żółte kartki: Łatkowski, Copik (KSZO), Wincel, Sobociński, Wolański, Jakubowski, Łatka, Chańko (Jagiellonia). Sędziował: Adam Lyczmański (Bydgoszcz). Widzów: 3 000.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna