Firma ubezpieczeniowa nie chce wypłacić mi odszkodowania - dodaje rolnik. - Co więcej, pracownicy tej instytucji nie chcą mi powiedzieć, skąd ta zwłoka.
Pożar w gospodarstwie Bolesława Orchowskiego wybuchł 18 sierpnia. Ogień strawił oborę, garaż, stodołę, a także niektóre maszyny rolnicze.
Zamówił materiały
- Budynki ubezpieczone są w PZU - opowiada Orchowski. - Dzień później zgłosiłem szkodę do ubezpieczyciela. Chciałem jak najszybciej rozpocząć odbudowę, a nie miałem pieniędzy .
Rolnik twierdzi, że inspektorzy oszacowali straty na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Do tego doliczyli parę tysięcy za tzw. mienie ruchome.
- Pieniądze marne, ale nie o to chodzi - dodaje nasz Czytelnik. - Rzecz w tym, że do tej pory ich nie mam.
Tymczasem poszkodowany zamówił już materiały budowlane.
- Firmy ponaglają mnie, żeby odbierał towar, grożą sądami - dodaje Orchowski. - A ja nie ma pieniędzy.
Poza tym, jest coraz zimniej. Trzeba zabierać zwierzęta z pola, a Orchowski wciąż nie ma obory.
Miesiąc na wypłatę
Zgodnie z ustawą, firma ubezpieczeniowa ma miesiąc na wypłatę odszkodowania. A jeśli są jakieś powody, dla których nie może tego uczynić, powinna poinformować poszkodowanego.
Dlaczego w tym przypadku tak się nie stało?
Nie udało nam się porozmawiać z kierownikiem suwalskiego inspektoratu PZU. Z prośbą o wyjaśnienie zwróciliśmy się do biura prasowego PZU SA w Warszawie. Niestety, odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Do tematu wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?