Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożegnanie z Mikołajem

Ewa Wyrwas [email protected]
Rodzice powinni pozwolić dziecku wierzyć w Mikołaja i nie uświadamiać go zbyt wcześnie.
Rodzice powinni pozwolić dziecku wierzyć w Mikołaja i nie uświadamiać go zbyt wcześnie. A. Zgiet
Kiedy wytłumaczyć dziecku, że prezenty pod choinkę podkładają rodzice, a święty Mikołaj nie istnieje? Najlepiej poczekać, aż samo zapyta.

.
Przed dylematem, czy i kiedy uświadomić swoją pociechę, prędzej czy później staje każdy rodzic. Ponieważ do Bożego Narodzenia coraz bliżej, warto wiedzieć, jak się wtedy zachować.
- Wiele zależy od wieku dziecka, ale ja nie pozbawiałabym tego przeświadczenia np. 8-latka - uważa Wiesława Gołąbek, białostocka psycholog. - Nie posadziłabym go obok siebie i nie mówiłabym mu zbyt wcześnie, że święty Mikołaj nie istnieje, ponieważ takich rzeczy nie należy robić na siłę. Ta wiara to dla dziecka przepiękne doświadczenie, każdy z nas na pewno to pamięta.
Prezent najważniejszy
Wiele dzieci poza tym chce wierzyć w Mikołaja, a zbyt pospieszne uświadomienie ich może sprawić im duży zawód. Dlatego rodzic powinien wkroczyć do akcji, kiedy pociecha sama zacznie zadawać pytania. Może się to zdarzyć, kiedy syn czy córka zauważy, że Mikołaj, który przynosi prezenty do domu ma buty jak tata, albo głos wujka Janka. Rodziców mogą też uprzedzić koledzy z przedszkola lub szkoły.
- Wtedy najlepiej opowiedzieć historię o biskupie Mikołaju i wytłumaczyć, że teraz obdarowujemy się na pamiątkę jego czynów - tłumaczy Gołąbek. - Należy podkreślić ciepły przekaz tej historii i fakt, że dajemy sobie prezenty, żeby wyrazić, jak bardzo nam na sobie zależy, że są one symbolem naszej miłości. Chodzi bowiem o to, żeby pociecha przekroczyła ten etap tajemnicy z pozytywnymi odczuciami i skojarzeniami. Przecież kiedy dzieci widzą Mikołaja, to na początku się go boją, ale potem kojarzy on im się z prezentami, które są ważniejsze. Dlatego my wprawdzie "zabieramy" im Mikołaja, ale zostawiamy uczucia i... podarki.
Każdy wierzy
W ten sposób łatwo też będzie wytłumaczyć, dlaczego do tej pory podtrzymywaliśmy wersję istnienia starca z długą brodą i workiem prezentów.
- Wyjaśnijmy, że każdy chce być takim świętym Mikołajem i sprawiać innym radość, tak jak ten biskup, który istniał naprawdę - tłumaczy Gołąbek. - Pozwólmy i dziecku wziąć w tym udział. Możemy np. umówić się z nim, że będziemy wspólnie Mikołajem dla taty i kupimy mu razem prezent. Poza tym, myślę że tak naprawdę każdy z nas wierzy w świętego Mikołaja. s

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna