Prace na bazie idą pełną parą. Nowy tabor wiosną

Co w środku?

Co w środku?

Stare, zdezelowane jelcze i autosany zastąpią maszyny na miarę obecnych czasów. Będą wyposażone m.in. w zestawy systemu bezpieczeństwa i lokalizacji, systemy łączności i komputery pokładowe. Do tego dojdzie wewnętrzny i zewnętrzny monitoring oraz docelowo system biletów elektronicznych.

Jeszcze jesienią tego roku powinniśmy poznać markę ich producenta, jeśli uda się go wyłonić we wciąż trwającym przetargu.

Zaplecze w przebudowie
- Jedną trzecią prac nad przebudową zajezdni Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego mamy już za sobą - mówi Łukasz Czech, rzecznik łomżyńskiego magistratu. - Zamierzamy m. in. całkowicie odwodnić jej teren i przebudować jej układ komunikacyjny wraz z placem manewrowym i postojowym.

Rozbudowany zostanie też budynek hali obsługowo - naprawczej. Nowe oblicze zyska również, będąca praktycznie na ukończeniu, stacja paliw płynnych do obsługi autobusów MPK.

Czekając na tabor
Wszystko po to, by przyjąć 22 nowe maszyny, które miałyby od wiosny przyszłego roku pojawić się na zajezdni i ruszyć na trasy. Ratusz zapowiada, że umożliwią one wydłużenie obecnych linii o 7,6 km oraz powstania nowych o długości prawie 30 km.

Planowana jest m.in. tzw. linia wakacyjna, która latem kursowałaby między osiedlami mieszkaniowymi a plażą miejską. Na wypadek awarii autobusu z pomocą mu ma przybywać specjalnie do tego przystosowany samochód pomocy technicznej.

Koszty całego przedsięwzięcia wyniosą ponad 30 mln zł, z czego połowę pokrywają środki przyznane z funduszy europejskich. Prace mają zakończyć się w 2011 r.