W czwartek wraz z przedstawicielami szpitala gruźliczego wziął udział w spotkaniu dotyczącym warunków przejmowania pracowników przez Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku.
Przejęcie jest już faktem. W poniedziałek wyraził na nie zgodę sejmik województwa. Nastąpić ma pod koniec roku. Wciąż natomiast niepewnie czują się pracownicy szpitala zakaźnego i gruźliczego, od początku przeciwni przejęciu placówek prze UMB. Ludzie boją się o swoje miejsca pracy, chcą też wiedzieć, ile będą zarabiać i czy nowe władze zaliczą im do pensji dotychczasowy staż pracy.
- Moi pracownicy zarabiają więcej niż ci z klinicznego - mówi dyrektor Misiewicz. - Nie usłyszeli, czy ich pensje pozostaną bez zmian, czy ulegną obniżeniu.
W rozmowach wzięli udział dyrektorzy wszystkich wymienionych placówek, związkowcy oraz władze województwa. - Na wszystkie pytania pracowników przygotujemy odpowiedzi - zapewnia Cezary Cieślukowski, członek zarządu województwa podlaskiego i inicjator spotkania. - Zajmie się tym specjalna grupa robocza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?