- Mamy zaplanowaną nawet niewielką podwyżkę pensji, podobnie jak w ubiegłym roku - ujawnia plany magistratu Urszula Sienkiewicz. - Ale o tym, czy zostanie ona wprowadzona, zdecydujemy w połowie roku.
Podobnie jest w Starostwie Powiatowym w Białymstoku. Zwolnień nie ma i nie będzie, obniżek też, podwyżka - owszem, zaplanowana.
- Wzrost wynagrodzeń w naszym urzędzie ma wynieść około trzech procent. Ale najpierw przyjrzymy się wpływom z podatków za pierwsze półrocze, a dopiero potem zdecydujemy, co z podwyżką - zapewnia Maria Borodziuk, skarbnik powiatu.
Bez podwyżek, ale i bez zwolnień ma być w Urzędzie Marszałkowskim.
- Nasi pracownicy zarabiają niewiele - znacznie poniżej średniej krajowej, a często są to specjaliści wysokiej klasy, osoby z długim stażem i niemałym doświadczeniem, odpowiadające za załatwianie ważnych spraw, w tym za wydatkowanie milionów euro w ramach projektów inwestycyjnych i modernizacyjnych. Nie ma żadnego powodu, by zmniejszać im pensje - podkreśla Jan Kwasowski, rzecznik marszałka.
Na razie więc oszczędza tylko rząd i podległa mu administracja. Podlaski Urząd Wojewódzki już wstrzymał inwestycje w swoich jednostkach. Nie będzie nowych samochodów ani remontu elewacji białostockiego kuratorium. PUWograniczył też wydatki bieżące. s
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?