Dzisiaj przed suwalskim sądem odbyła się rozprawa apelacyjna.Prokurator uważa, że sąd I instancji pomylił się, uznając, że B. oraz jego kolega biznesmen zdawali w
sierpniu 2006 roku w Suwałkach egzamin na prawo jazdy kategorii E uprawniające do przewożenia przyczepy.
- Zamiast na egzamin pojechali do Państwowej Wyższej Szkoły
Zawodowej, gdzie odwiedzili swojego znajomego - twierdził prokurator. Chodzi o kanclerza tej uczelni.
Sąd rejonowy uznał jednak, że sprawdzian się odbył. Doszedł za to do wniosku, iż
aktor oraz biznesmen nie przeszli odpowiedniego szkolenia. Skazał ich na
kilkutysięczne grzywny.
Obrońca Zbigniewa B. domaga się uniewinnienia swojego klienta. W ostateczności,
wnioskuje o umorzenie postępowania ze względu na niską szkodliwość społeczną.
Prokurator chce natomiast skierowanie sprawy do ponownego rozpatrzenia.
Wyrok sąd ogłosi za tydzień. Zbigniew B. dzisiaj w sądzie się nie pojawił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?