Problem zaczął się wiosną tego roku, gdy trzecioligowa wówczas Warmia przegrała kilka meczów z rzędu. Było to tym dziwniejsze, że drużyna w tym samym składzie ogrywała wcześniej większość rywali i znajdowała się w czołówce tabeli. Działaczy i kibiców rozwścieczyła zwłaszcza klęska 0:3 na własnym boisku w prestiżowym "mlecznym" pojedynku z Mlekovitą Wysokie Mazowieckie (sponsorem grajewskiego klubu była spółdzielnia mleczarska Mlekpol).
Jeden z członków zarządu klubu skierował do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez kilku piłkarzy. Dowodem miał być m. in. ich brak zaangażowania oraz nieuzasadnione częste prowokowanie sędziów, skutkujące żółtymi kartkami.
Policjanci z komendy powiatowej policji w Grajewie przeprowadzili w tej sprawie śledztwo. Piłkarze opowiedzieli im o problemach finansowych, jakie pojawiły się w klubie przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Wynagrodzenia zaczęli dostawać ze sporym poślizgiem, co stopniowo doprowadziło do konfliktu zawodników z władzami klubu, a także trenerem. Zła atmosfera przeniosła się na boisko i przyszła seria porażek, której skutkiem był spadek Warmii do IV ligi.
Dowodów na handlowanie wynikami spotkań policja jednak nie znalazła. Dlatego też zapadła decyzja o umorzeniu postępowania. Większość piłkarzy podejrzewanych o korpupcję zresztą nadal gra w Grajewie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?