Jesienią ubiegłego roku wydawało się, że jest już definitywnie po sprawie. Sąd Apelacyjny w Białymstoku uniewinnił Jana S. Wyrok stał się od razu prawomocny.
Prokuraturze została już tylko jedna możliwość - złożenie kasacji do Sądu Najwyższego. Tak też się wczoraj stało.
- Po gruntownej analizie całości materiału doszliśmy do wniosku, że to wystąpienie jest zasadne - mówi Janusz Kordulski, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku, która sprawą się zajmowała.
Wniosek będzie teraz sprawdzany od strony formalnej najpierw przez sąd apelacyjny, a potem - najwyższy. Jeżeli nie zostanie od razu odrzucony, trafi na posiedzenie. Całe postępowanie potrwa przynajmniej kilka miesięcy.
Do zabójstwa Teresy S. doszło, jak wielokrotnie informowaliśmy, w maju 1999 roku. Kobieta została uduszona we własnym domu. Prokuratura oskarżyła o to jej męża. Motywem miały być nieporozumienia rodzinne. Trzykrotnie S. był uniewinniany. Za czwartym razem, w grudniu 2007 roku, zapadł jednak wyrok skazujący na 15 lat więzienia. Jan S. trafił nawet na prawie 10 miesięcy do aresztu tymczasowego.
Prawomocny wyrok uniewinniający ogłoszony został w październiku ubiegłego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?