Prokuratura sprawdza, kto ponosi winę za to, że oczyszczalnie działają źle

To już kolejne postępowanie związane z tą, prowadzoną przy wsparciu funduszy unijnych, inwestycją. Wójt gminy Wiesław G., jak informowaliśmy, jest oskarżony o żądanie i przyjęcie 120 tysięcy zł korzyści majątkowej w zamian za odbiór wykonanych prac związanych z budową oczyszczalni.

Samorządowca obciążają wyjaśnienia dwóch przedsiębiorców. Jeden miał wręczać łapówkę, drugi - w tym pośredniczyć. Proces Wiesława G., który nie przyznaje się do winy, ma się rozpocząć 16 listopada.

Wygląda na to, że to nie jedyne kłopoty samorządowca. Jeden z mieszkańców gminy zawiadomił prokuraturę, że oczyszczalnie źle działają.

- Prawdopodobnie zostały niewłaściwie zbudowane - wyjaśnia nasz Czytelnik. - Rzecz w tym, że ktoś podpisał protokół odbioru, zapłacił za instalację, a nas naraził na problemy związane z obsługą urządzeń.
Rozmówca przypomina też, że część obiektów została zbudowana nielegalnie. Urzędnicy zapomnieli zgłosić planowaną inwestycję do starostwa i z tego tytułu gmina musi zapłacić wymierzoną przez inspektora nadzoru karę.

- To są nasze pieniądze - dodaje mieszkaniec Płaskiej. - Ktoś powinien za to odpowiedzieć.
Augustowska prokuratura, gdzie trafiło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa prowadziła postępowanie wyjaśniające. Dało ono podstawę do dalszego prowadzenia sprawy przez "okręgówkę".