Przez dwa dni ostatnich towarzyskich zawodów w Warszawie "Traktory" rozegrały 15 setów, praktycznie bez zmian, zajmując ostatecznie 4. miejsce. W kadrze Blomberga jest tylko dziewięciu zawodników, a w stolicy ze względów osobistych zabrakło Daniela Saczki. Szkoleniowiec musiał eksperymentować. Na pozycji libero występowali rozgrywający Leonard Tietianiec i przyjmujący Sebastian Wójcik. Gdy był to Wójcik, Tietianiec musiał próbować sił na skrzydle.
- Na zmianę miałem praktycznie tylko Janusza Ignaciuka. Podziwiam Łukasza Staniewskiego i Mateusza Sacharewicza. Jako nasi jedyni środkowi, musieli wytrzymać cały turniej - mówi Blomberg. - Nasz występ ocenić można dwojako. W sobotę zagraliśmy trzy fajne i zwycięskie mecze w grupie, szczególnie z Avią Świdnik. Dzień później nie starczyło nam już, niestety, determinacji i siły.
Długa, mocna ławka rezerwowych, czyli to co było atutem Pronaru w poprzednim sezonie, jest obecnie jego najsłabszą stroną. W nadchodzącym sezonie czeka hajnowian ciężka próba przetrwania. Blomberg ma zmienników jedynie na pozycji rozgrywającego i atakującego. Trudno nawet przeprowadzić właściwie trening.
- Takie mamy możliwości. Ciężko trenować niektóre siatkarskie elementy. Na przykład gdy do ćwiczenia akcji z kontrataków po jednej stronie ustawię szóstkę graczy, po drugiej zostaje trzech zawodników, czyli połowa boiska jest pusta - mówi Paweł Blomberg.
Wyjściowy skład Pronaru będzie na szczęście dość silny. Na razie wygląda następująco: Tietianiec (Bartosz Zrajkowski), Wójcik, Staniewski, Allassane Guindo, Artur Żyliński, Sacharewicz i Saczko (libero). Nie ma jednak też wątpliwości, że w dziewięciu nie da się spokojnie rozegrać całej ligi. Na poważne wzmocnienia brakuje oczywiście pieniędzy. Dlatego przydałyby się chociaż uzupełnienia. W rozegranym wcześniej turnieju towarzyskim w Suwałkach Blomberg próbował 19-letniego przyjmującego z Legii Doriana Poinca. Szkoleniowiec chętnie widziałby go w składzie Pronaru.
- Wiemy, jaka jest sytuacja kadrowa, ale też nie ukrywamy, że finanse są w opłakanym stanie. Sprawa Poinca jest w trakcie załatwiania i mam nadzieję, że znajdzie szczęśliwy finał - mówi prezes klubu Bazyl Stepaniuk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?