Bełchatowianie, ze względu na dotychczasowe wyniki byli wprawdzie faworytem tego meczu, ale to zdecydowanie zespół do ogrania. W Hajnówce nie został jednak nawet jeden punkt. - Trochę powalczyliśmy, ale to za mało - mówi trener Pronaru Adam Aleksandrowicz.
Hajnowianie w dwóch pierwszych setach, rzuconą przez rywali rękawicę, podnieśli dopiero w końcówkach. W drugim, przy stanie 19:19, w spornych sytuacjach arbitrzy przyznali gościom dwa ważne, jak się okazało decydujące punkty. Dopiero w trzeciej odsłonie spotkania "Traktory" naprawdę ruszyły. Zdecydowane zwycięstwo było przede wszystkim zasługą bardzo dobrej gry środkowych.
- Sławek Gołębski i Łukasz Babińczuk świetnie spisali się w ataku. Praktycznie kończyli wszystkie swoje akcje - mówi Aleksandrowicz.
Cóż z tego, skoro na skrzydłach wspierał ich jedynie rewelacyjny, ale osamotniony Daniel Saczko. Kończył łatwe i trudne piłki. Niestety, poniżej oczekiwań zaprezentował się Sebastian Wójcik. Piotr Niemiec zagrał przeciętnie. To nadal za mało, by wygrywać w I lidze. Po drugiej stronie siatki na skrzydle, niestety dla gospodarzy, bardzo dobrze spisywał się Dominik Witczak.
W czwartej partii Pronar nie wykorzystał trzech setboli. Przy stanie 26:26 zablokowany został Wójcik. Pierwsza piłka meczowa dała gościom z Bełchatowa zwycięstwo za trzy punkty.
Pronar Hajnówka - Skra II Bełchatów 1:3 (20:25, 22:25, 25:15, 26:28)
Pronar: Woroniecki, Wójcik, Gołębski, Niemiec, Saczko, Babińczuk, Łyczko (libero) oraz Maksymiuk, Frysztak, Alancewicz, Zrajkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?