Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pronar Zeto Astwa AZS Białystok frunie w górę tabeli (wideo)

Miłosz Karbowski
Magda Saad (zielony strój) wyraźnie daje znać koleżankom, że liczy na lot w kierunku góry tabeli.
Magda Saad (zielony strój) wyraźnie daje znać koleżankom, że liczy na lot w kierunku góry tabeli. W. Wojtkielewicz
Białystok. Białostocki Pronar Zeto Astwa AZS zasłużenie wygrał za trzy punkty z PTPS-em Piła.

Od pierwszych piłek widać było, że nasze dziewczyny są w bardzo dobrej dyspozycji. Szybko objęły prowadzenie 6:2. Białostoczanki były skuteczne w zagrywce. Agresywny serwis miał stanowić jeden z kluczy do sukcesu, bo uniemożliwiał częste ataki ze środka groźnych Gabrieli Wojtowicz i Mai Tokarskiej.

"Zły czar" prysł

Przez cały set otwarcia pilanki zbliżyły się w najlepszym wypadku na dwa "oczka" (11:9). Potem punkty serwisem na Katarzynie Koniecznej zdobyły Małgorzata Cieśla i Agnieszka Starzyk. Dynamicznymi atakami błyszczała na skrzydłach Joanna Szeszko.

Zrobiło się 16:10 i 20:13. Czyli akademiczki doszły do "magicznej" granicy 20 punktów, przy której w tym sezonie kilkakrotnie blokowały się niczym zaczarowane. Nie w niedzielę. Od razu sytuacyjną piłkę zaatakowała Wysocka i w końcówce seta było tak przyjemnie jak w jego wcześniejszej fazie.

Druga partia rozgrzała publiczność do czerwoności. Najpierw gospodynie popełniły kilka błędów i przegrywały 0:3. Zaraz pomyłkami odwdzięczyły się im przyjezdne i, gdy Klaudia Kaczorowska na pojedynczym bloku uderzyła w aut, zrobiło się 6:4 dla podopiecznych Wiesława Czai.

Cztery setbole z rzędu? Obronimy!

O przerwę poprosił trener PTPS-u Wojciech Lalek. Obie ekipy grały w kratkę, tak, że obaj szkoleniowcy szybko wykorzystali czasy - ostatni - Lalek przy stanie 17:14 dla jego drużyny. W końcówce dziewczyny zdane więc były tylko na siebie. I co zrobiły? - horror. Najpierw, przy zagrywce Agnieszki Starzyk AZS zbliżył się na punkt. Przy stanie 19:20 Natalia Ziemcowa zaserwowała jednak w aut, błąd w odbiorze popełniła Szeszko, a w ataku Cieśla.

To nic. Zwrot nastąpił gdy było już 20:24. Akademiczki, kontrami i blokiem obroniły cztery setbole z rzędu. Przy stanie 24:25 kiwająca Ewa Matyjaszek dotknęła siatki. Zaraz znów blokiem popisała się Cieśla (w parze z Katarzyną Kalinowską stawiały w tym momencie ścianę nie do przebycia). Przy stanie 26:25 rywalki tylko przebiły piłkę na naszą stronę, Szeszko ją wybroniła dla pewności, choć chyba leciała w aut. Wystawa poszła do Starzyk, a ta rąbnęła po pilskim bloku i było 27:25!

Świetny dzień Cieśli

- Zagraliśmy dziś źle w wielu elementach - mówił trener PTPS-u Wojciech Lalek. - W pierwszym secie zawiodło przyjęcie, w końcówce drugiego rozegranie. W trzecim udało nam się jakoś pozbierać, ale cały czas nasze poczynania były zbyt nerwowe i ostatecznie przegraliśmy.

Już w drugiej partii dało się jednak zauważyć, że mamy coraz większe problemy z przyjęciem zagrywki PTPS-u i odwrotnie - nasz serwis sprawiał pilankom mniejsze kłopoty. Rywalki, z upływem czasu skuteczniejsze też w kontrach, trzeciego seta pewnie wygrały do 19. Na tyle można sobie było pozwolić bez żadnych konsekwencji, ale by sięgnąć po trzy punkty, należało szybko coś poprawić. I - jak to u kobiet - zmieniło się sporo.

Białostoczanki urozmaiciły zagrywkę, co zmusiło rywalki do błędów. Choć gospodynie zyskały tylko niewielką przewagę, Lalek szybko nie wytrzymał i drugą przerwę wziął już przy stanie 12:9. AZS grał jednak z piłki na piłkę lepiej, w środkowej części seta praktycznie bezbłędnie. Tak jak w pierwszej partii powadził już 20:13, a ostatnie piłki kończyła świetna tego dnia Cieśla.

- Bardzo się cieszę, że gram w pierwszym składzie, po to tu przyszłam. Dużo pracujemy z trenerem i są efekty. Dziś mocno się wspierałyśmy, wygrałyśmy całym zespołem - mówiła nasza atakująca.

Nagroda MVP... wróciła do Joanny Szeszko. "Wróciła", bo ze względu na brak statuetki, jej mąż Janusz przywiózł z domu jedną z tych, które dostała wcześniej, a nasza kapitan znowu została najbardziej wartościową zawodniczką meczu.
Wiesław Czaja (trener Pronaru Zeto Astwa AZS):
Cały tydzień ciężko pracowaliśmy na to zwycięstwo i jestem bardzo zbudowany postawą dziewczyn. Wszystkie zagrały dobre spotkanie. Szczególnie chciałbym wyróżnić Gosię Cieślę. W pierwszym secie swoją świetną grą "pociągnęła" resztę dziewczyn. Potem też spisywała się znakomicie.

Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - PTPS Piła 3:1 (25:16. 27:25, 19:25, 25:21)
Pronar Zeto Astwa AZS: Szeszko (20 pkt), Wysocka (2), Cieśla (24), Starzyk (9), Ziemcowa (13), Godos (2), Saad (libero) oraz Gajewska, Kalinowska (2), Gierak (1).
PTPS Piła: Kasprów (1 pkt), Konieczna (14), Tokarska (10), Kosmatka (12), Kaczorowska (7), Wojtowicz (8), Maj (libero) oraz Matyjaszek (3), Kucharska (4), Szczygielska (3).
Widzów:400.
MVP: Joanna Szeszko (przyjmująca Pronaru Zeto Astwa AZS).

Pozostałe wyniki 9. kolejki: MKS Dąbrowa Górnicza - Budowlani Łódź 0:3 (16:25, 15:25, 15:25), Gedania Żukowo - Aluprof Bielsko-Biała 0:3 (23:25, 13:25, 17:25), Gwardia Wrocław - Centrostal Bydgoszcz 2:3 (19:25, 25:14, 24:26, 25:15, 14:16).
Mecz Stal Mielec - Muszynianka Muszyna został przełożony na 22.12.

 1. Aluprof 9 23 25:7
 2. Muszynianka 8 20 21:8
 3. MKS D. Górnicza 9 18 20:13
 4. Budowlani 9 16 19:14
 5. Gwardia 9 13 20:20
 7. Centrostal 9 12 16:18
 6. PTPS Piła 9 11 17:19
 8. Pronar Zeto Astwa 9 10 12:20
 9. Stal 8 9 14:18
10. Gedania 9 0 0:27

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna