Akademiczki startowały do boju z pozycji "Kopciuszka". Faworytem był MKS, nie tylko ze względu na wyniki sezonu zasadniczego, ale przez kontuzję Małgorzaty Cieśli. Na pozycji atakującej dzielnie zastępowała ją Joanna Szeszko.
Miko to nikt nie chciał w Dąbrowie składać broni. Już pierwszy set rozgrzał publiczność. Gospodynie triumfowały dopiero na przewagi, 26:24. Dobrze zaczęły też drugą partię, bo na pierwszą przerwę techniczną schodziły z prowadzeniem 8:5. Ale białostoczanki zdołały odwrócić losy tego seta i zwyciężyły do 21.
Taka zdobycz nikogo nie satysfakcjonowała. Walka była na tyle wyrównana, że spotkanie zakończyło się tie-breakiem. Tu, gdy przy stanie 8:8 dąbrowianki zdobyły z rzędu cztery punkty, wydawało się, że wszystko jest przesądzone. Zespół Wiesława Czai zdołał jeszcze wyciągnąć wynik z 12:8 na 12:11, a potem nawet wyrównać na 13:13! Niestety, to gospodynie wywalczyły pierwszego meczbola i od razu go wykorzystały.
To jednak dopiero pierwsza porażka. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Lepsza drużyna zagra o miejsca 1-4, przegrany o pozycje 5-8. We wtorek drugie spotkanie, również w Dąbrowie Górniczej.
MKS Dąbrowa Górnicza - Pronar Zeto Astwa AZS Białystok 3:2 (26:24, 21:25, 25:18, 20:25, 15:13)
MKS Dąbrowa Górnicza: Śliwa, Szczurek, Liniarska, Pura, Sieczka, Gajgał, Strasz (libero) oraz Wilczyńska, Sadowska, Walawender, Haładyn.
Pronar Zeto Astwa AZS: Godos, Gierak, Wysocka, Szeszko, Starzyk, Ziemcowa, Saad (libero) oraz Gajewska, Właszczuk, Bonczewa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
