Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pronar Zeto Astwa AZS Białystok zbiera "grosz do grosza" (wideo)

Miłosz Karbowski
Ilona Gierak (w ataku) uwijała się jak w ukropie, ale nie zawsze wystarczało to na solidny, łódzki blok. Po prawej, z numerem 14 Brazylijka Luana Vanessa De Paula.
Ilona Gierak (w ataku) uwijała się jak w ukropie, ale nie zawsze wystarczało to na solidny, łódzki blok. Po prawej, z numerem 14 Brazylijka Luana Vanessa De Paula. W. Oksztol
Białystok. Pech kontuzji dosięga białostoczanki, a one same w czasie meczu z Budowlanymi nie za bardzo dopomogły szczęściu.

Siatkarki Pronaru Zeto Astwa AZS w sobotę dopisały sobie jeden punkt, przegrywając 2:3. Nie wiadomo, czy metoda "grosz do grosza" wystarczy na zakwalifikowanie się do fazy play off. Bez wątpienia w spotkaniu z łodziankami więcej straciły, niż zyskały.

- Mimo naszych kłopotów, dziewczyny wyszły na boisko bojowo nastawione. Jednak po pierwszym, bardzo dobrym secie, "siadła" nam zagrywka i atak. Wyciągnęliśmy rękę do rywala - mówił trener Pronaru Zeto Astwa Wiesław Czaja.

Problemy, o jakich wspomniał szkoleniowiec, to wciąż powracający uraz uda Małgorzaty Cieśli (nie trenuje, tylko gra w meczach) i kontuzja, jaka przytrafiła się Agnieszce Starzyk. Dzień przed spotkaniem z Budowlanymi przyjmująca skręciła staw skokowy i siedziała na trybunach z kulami pod ręką. Mimo to, białostoczanki mogły odnieść zwycięstwo, także dlatego, że rywalki nie miały wcale najlepszego dnia. W pierwszej partii dzieło zniszczenia przeciwnika zaczęła zagrywkami Ilona Gierak. Łodzianki nie potrafiły poradzić sobie z naszym serwisem i gładko poległy do 13. Niestety, potem gospodynie już nie wywierały na nich takiej presji, a same popełniały zbyt dużo błędów.

Drugiego seta akademiczki zaczęły od straty czterech punktów. Ale to one w końcówce prowadziły 23:21. Wówczas na linii serwisu w ekipie Budowlanych pojawiła się Marta Pluta. Była rozgrywająca Pronaru Zeto Astwa AZS zupełnie rozbiła przyjęcie gospodyń. Przy setbolu dla łodzianek reszty dopełniła inna zawodniczka, którą bardzo dobrze znamy z występów w Białymstoku, Dominika Koczorowska, blokując Gierak.

- Wygrałyśmy, ale trzeba przyznać, że w naszej grze było sporo "bałaganu". Tak to jest, gdy powstaje zupełnie nowa drużyna z pozyskanych siatkarek. Personalnie skład mamy mocny - mówiła Dominika.

- Jesteśmy zawiedzione, bo mecz mógł się potoczyć po naszej myśli. Najbardziej szkoda początku drugiego seta. Musiałyśmy gonić i w końcówce właśnie tych kilku punktów nam zabrakło - powiedziała z kolei Magdalena Godos.

Również Pluta, swoimi serwisami, w trzeciej partii wypracowała swojej drużynie przewagę 9:1. Z boiska zeszła m.in. obolała Cieśla. Zastępująca ją 16-letnia Małgorzata Wła-szczuk posłała rywalkom kilka ostrych zagrywek i zrobiło się nawet 15:16. Niestety, gdy nasze siatkarki miały w końcówce "w górze" piłki na remis, przestrzeliły dwa ataki i uległy do 22. Na szczęście, nie rezygnowały i w czwartym secie, chyba najlepszym fragmencie całego spotkania, zasłużenie triumfowały. Efektownie w ataku grały: Cieśla, która po powrocie na boisko już w ogóle się nie oszczędzała i Joanna Szeszko, a na środku siatki Natalia Ziemcowa.

Jeśli ktoś jednak liczył na emocje w tie-breaku, srodze się zawiódł. Nasze dziewczyny natychmiast popełniły kilka niewymuszonych błędów, a zachęcone tym rywalki poszły za ciosem, obejmując prowadzenie 8:1. Na skrzydłach brylowała w ataku Katarzyna Zaroślińska, popisując się bardzo efektownymi akcjami.

- Cały mecz szło nam pod górę, nie był to nasz dzień. Dlatego cieszymy się z dwóch punktów zdobytych na trudnym terenie - mówił trener Budowlanych Wiesław Popik.

Cała nasza białostocka ekipa była po meczu wyjątkowo zawiedziona, tu i ówdzie dało się zauważyć łzy. Dziewczyny świetnie wiedziały, że stać je było na więcej.

Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Organika Budowlani Łódź 2:3 (25:13, 23:25, 22:25, 25:22, 8:15)
Pronar Zeto Astwa: Szeszko (20 punktów), Wysocka (11), Cieśla (8), Gierak (17), Ziemcowa (13), Godos (3), Saad (libero, 1) oraz Gajewska Właszczuk (4), Kalinowska (2), Bonczewa.
Budowlani: Szeluchina (14), Pluta (5), Niemczyk (12), De Paula (5), Zaroślińska (6), Kosek (6), Ciesielska (libero) oraz Nowakowska, Bryda (2), Jóźwicka (1), Teixeira (12), Kaczorowska (8).
MVP: Michela Teixeira (przyjmująca, Budowlani Łódź). Widzów: 350.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna