Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest mieszkańców w sprawie tuczarni w Bielsku Podlaskim

Krzysztof Jankowski [email protected]
Kilkaset osób wzięło udział w niedawnym proteście przeciw budowie tuczarni. Przyznawały, że boją się, iż zamieszanie spowoduje spadek wartości ich działek.
Kilkaset osób wzięło udział w niedawnym proteście przeciw budowie tuczarni. Przyznawały, że boją się, iż zamieszanie spowoduje spadek wartości ich działek. K. Jankowski
Gra idzie o grube miliony, bo taka inwestycja mogłaby nie tylko zatruć życie sąsiadom, ale też zbić wartość okolicznych działek. Dlatego mieszkańcy protestowali już w pobliżu miejsca, gdzie inwestor planuje budowę, a później spotkali się z urzędnikami. We wtorek w tej sprawie obradować będą miejscy radni.

27 marca do magistratu wpłynęły dwa podobne wnioski złożone przez tego samego inwestora - osobę fizyczną, właściciela działek leżących pomiędzy dwiema dzielnicami domów rodzinnych: Parkową i Studziwodami, w pobliżu ulicy Dubiażyńskiej. Ze złożonych pism wynika, że inwestor chce wybudować dwie tuczarnie. Jak tłumaczą urzędnicy, oznacza to około 2400 sztuk warchlaków w jednej tuczarni.

Dokumenty już krążą

Inwestor wystąpił z wnioskiem o wydanie decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych inwestycji. Na razie urząd nakazał mu uzupełnienie dokumentacji, ponieważ do wniosku nie dołączył raportu o oddziaływaniu na środowisko.

Mieszkańcy dzielnicy Parkowej i Studziwód planami inwestora są zaniepokojeni. Obawiają się, że odór z tuczarni zatruje im życie, a okoliczne działki znacznie stracą na wartości.

- To osiedla domów jednorodzinnych. Zawsze był tam spokój. Kupując swoje działki i stawiając domy nie sądziliśmy, że tuż obok powstanie zakład tak uciążliwy dla sąsiadów - mówili podczas spotkania z burmistrzem Eugeniuszem Berezowcem.

- Burmistrz podszedł do nas ze zrozumieniem i zadeklarował nam pomoc - mówił Witold Kordiukiewicz, mieszkaniec Studziwód, którego posesja znajduje się ok. 150 metrów od działki, na której planowana jest budowa tuczarni.

Swój protest bielszczanie kontynuowali też w weekend. W niedzielę spotkali się pobliżu działek, na których mają powstać tuczarnie, a ich protest filmowała ekipa reporterska jednej z ogólnopolskich telewizji.

- Studziwody od zawsze były "zielonymi płucami" Bielska Podlaskiego. To tutaj jest najbliższy miastu Las Pilicki, tędy prowadzi ścieżka rowerowa, niedaleko są ogródki działkowe, stadion z odkrytym basenem i płynie rzeka Biała. Żal zniszczyć tak piękny zakątek - mówili protestujący.

Podkreślali, że w pobliżu Bielska już chlewnie są i zwłaszcza letnimi wieczorami mieszkańcy całego miasta odczuwają fetor przez nie produkowany.

Nikt nie mierzy smrodu

- Problem w tym, że w Polsce nie ma przepisów, które precyzowałyby, co to jest smród i jaka jest jego dopuszczalna norma - mówili. - Władze miasta w porę nie zadbały, by ten teren objąć planem zagospodarowania przestrzennego. Gdyby ten teren był przeznaczony pod innego rodzaju inwestycje, to świniarnia nie mogłaby tu powstać.

Obecni na spotkaniu z mieszkańcami urzędnicy odpowiadali, że opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego jest drogie i wymaga czasu, a w tegorocznym budżecie miasta nie ma na ten cel pieniędzy. Grupa radnych złożyła już wniosek o zwołanie w tej sprawie sesji. Rozpocznie się ona we wtorek o godz. 9 w sali konferencyjnej urzędu gminy przy Mickiewicza.

W grudniu radni uchwalili już regulamin utrzymania czystości i porządku w mieście i wymienili w nim ulice w centrum Bielska, przy których nie wolno hodować zwierząt gospodarskich.

- Warto pomyśleć o stworzeniu prawa miejscowego, które nie utrudniałoby naszym mieszkańcom hodowania kilku kur, konia czy krowy, ale ograniczało tworzenie wielkich ferm, które utrudniają życie całemu miastu - mówi przewodniczący rady miasta Kazimierz Leszczyński.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna