W pierwszym półroczu tego roku w Białymstoku policjanci odnotowali 159 włamań do mieszkań - o 62 mniej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Jest to efekt wytężonej pracy funkcjonariuszy z pionu kryminalnego, którzy zlikwidowali kilka przestępczych grup specjalizujących się w przestępstwach przeciwko mieniu. Nie bez znaczenia jest także fakt, że białostoczanie częściej niż poprzednio informowali policję o podejrzanych mężczyznach kręcących się w pobliżu bloków, hałasach dobiegających z mieszkania sąsiadów czy wybitych szybach w ich oknach. Dzięki temu część sprawców schwytano na gorącym uczynku popełniania przestępstwa.
Nadal najbardziej zagrożone nimi są osiedla Piasta i Sienkiewicza. Znacząco zmalała liczba włamań na osiedlach Antoniuk, Dziesięciny i Wysoki Stoczek. Nadal jednak w porównaniu do innych rejonów miasta jest ich tu dość dużo - w pierwszym półroczu było ich 30. Nieco więcej, bo 32 włamania odnotowano na terenie działania komisariatu IV, czyli na os. Mickiewicza, Nowym Mieście i Bema.
Tradycyjnie już większości włamań sprawcy dokonali forsując drzwi balkonowe do mieszkań znajdujących się na parterze bloków wielorodzinnych. Włamania do domów jednorodzinnych i do mieszkań położonych na wyższych kondygnacjach zdarzały się dość rzadko. Dlatego policjanci zachęcają właścicieli mieszkań parterowych do zamontowania dodatkowych zamków w drzwiach balkonowych, zwłaszcza tych wykonanych z plastiku. Sprawcy nauczyli się bowiem otwierać je przy użyciu śrubokręta. Warto jest też dokładnie zamykać wszystkie okna i drzwi nawet wówczas, gdy wychodzimy z domu na krótko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?