Przedstawiciele rządu popatrzyli na Pronar nawet z lotu ptaka

Pronar odwiedzili w tym tygodniu Jadwiga Emilewicz, podsekretarz stanu Ministerstwa Rozwoju i Stanisław Derehajło, doradca wiceprezesa Rady Ministrów. Uczestniczyli w spotkaniu z kadrą kierowniczą oraz inżynierską firmy, ale najpierw obejrzeli fabrykę w Narwi.

Pierwszym odwiedzonym działem była Pneumatyka i Hydraulika, gdzie gościom zaprezentowano proces powstawania różnego rodzaju siłowników i przewodów hydraulicznych z wykorzystaniem nowoczesnego parku maszynowego, a także malarnie i montaż przyczep. Następny w kolejności był Wydział Kół Tarczowych, gdzie - na maszynach zaprojektowanych i wykonanych przez inżynierów Pronaru - produkowane są felgi. Wrażenie na gościach zrobił ogromny magazyn kół, świadectwo popytu na te produkty i możliwości firmy, która jest trzecim producentem kół tarczowych na świecie.

Sergiusz Martyniuk z dumą zaprezentował też nowoczesne i świetnie wyposażone Centrum Badawczo Rozwojowe otwarte w 2015 roku. Była to okazja do zobaczenia, jak szczegółowe są testy produktów Pronaru oraz materiałów, z których się je wykonuje.

Kulminacyjnym punktem wizyty było spotkanie z kadrą kierowniczą oraz inżynierską Pronaru w sali konferencyjnej Centrum Badawczo Rozwojowego. - Przez prawie 30 lat zrobiliśmy bardzo dużo - mówił przy tj okazji Sergiusz Martyniuk. - Dzieje się to dzięki Wam inżynierowie. Innowacje mogą się bowiem rodzić tylko w firmach, gdzie jest do tego odpowiedni kapitał ludzki. Badania zaczynaliśmy od felg. Dzisiaj jesteśmy na trzecim miejscu na świecie. W przyczepach z kolei mamy niekwestionowane pierwsze miejsce w Polsce, a jeśli chodzi o Niemcy to jest to druga lokata.

- Nasz klient jest klientem wymagającym i wie co robi. Dlatego też podwójnie cieszy to, że wybiera akurat nas. To motywuje do jeszcze większej innowacyjności. Wielokrotnie mówił o niej sam premier Mateusz Morawiecki. Cieszy mnie to, że zwraca na to uwagę, bo my jego program realizujemy już od samego początku powstania firmy – dodał prezes.

- Takie miejsca powstają nie tylko dzięki wielkiej wyobraźni właścicieli, ale także dzięki zespołom ludzi, którzy tworzą takie dzieła. Bez państwa inteligencji, zaangażowania i pracowitości Pronra nie wyglądałby teraz tak imponująco – usłyszeli z kolei zebrani z ust Jadwiga Emilewicz. - Takie miejsca jak to, gdzie dzisiaj jesteśmy, pozwalają wierzyć, że jesteście konkurencyjni na całym świecie i budujecie coś, co można nazwać bogactwem narodu. Pronar to w 100 proc. polska firma, która może być wzorem i do której można przyjeżdżać, i uczyć się nie tylko, co produkować, ale też w jaki sposób.

Po spotkaniu Sergiusz Martyniuk zabrał gości na krótką prezentację fabryk z lotu ptaka na pokładzie swojego samolotu. Maszyna wzbiła się w powietrze z przyzakładowego lotniska w Narwi. Dzień zakończył się wspólnym obiadem, podczas którego goście mieli okazję porozmawiać z kadrą inżynierską i wymienić się spostrzeżeniami na temat obecnej sytuacji gospodarczo-ekonomicznej oraz warunków działalności polskich przedsiębiorców.

Pronar
to w 100 proc. polska firma i największy pracodawca na Podlasiu. Produkty powstają w siedmiu fabrykach zlokalizowanych w Narwi (trzy obiekty), Strabli, Siemiatyczach, Narewce oraz Hajnówce. Ich łączna powierzchnia to ponad 570 tys. metrów kwadratowych. Pronar ma niezwykle bogatą ofertę przyczep, kół tarczowych (trzecie miejsce na świecie), maszyn i urządzeń rolniczych, komunalnych, recyklingowych, a także elementy pneumatyki i hydrauliki, profile burtowe, osie, układy jezdne i przekładnie. Produkty firmy trafiają do ponad 60 krajów świata. Istotnymi wyróżnikami przedsiębiorstwa jest też niezwykle nowoczesne Centrum Badawczo-Rozwojowe oraz przyzakładowe lotnisko dla samolotów i lądowisko dla helikopterów.