Cieszę się, że opłaty za przedszkole zmalały, ale nie rozumiem dlaczego z oferty placówek zniknęły zajęcia dodatkowe. Przecież języków obcych trzeba się uczyć od małego, a przedszkola nie mogą funkcjonować jak tanie przechowalnie - mówi Ewelina Kućmierz, mama pięcioletniego Sebastiana.
Minął już pierwszy miesiąc pracy miejskich przedszkoli w Ełku. Nadal nie ma decyzji w sprawie zajęć dodatkowych z języka angielskiego. Rodzice są oburzeni, ponieważ chcą finansować swoich dzieciom lekcje, ale ustawa im tego zabrania.
Tylko 1 zł za godzinęi ani grosza więcej
Przypomnijmy, że w Ełku przedszkolami zarządza miejski samorząd. Wcześniej rodzice zobowiązani byli do płacenia 11 zł opłaty dziennej za pobyt dziecka w przedszkolu. Teraz, dzięki nowelizacji ustawy, od września samorządy nie mogą pobierać od rodziców więcej niż 1 zł za każdą dodatkową godzinę pobytu dziecka w przedszkolu.
Z budżetu państwa na ten cel płynie miesięcznie 103,50 zł na każdego malucha.
Rodzice nie kryją zadowolenia z tego, że opłaty za przedszkole zmalały nawet o 50 procent. Jest jednak jedno "ale". W czasie pracy przedszkola nie można pobierać już żadnych dodatkowych opłat od rodziców poza złotówką ustaloną przez rząd.
Do tej pory rodzice, którzy chcieli zapisać swoje dziecko na zajęcia z języka angielskiego, judo czy teatr płacili dodatkowo. Teraz robić tego nie można. A nowe przepisy mają służyć wyrównywaniu szans. Rząd chce, aby wszystkie dzieci mogły uczestniczyć w zajęciach dodatkowych, również te pochodzące z rodzin ubogich.
W poprzednim roku w wielu miejskich placówkach przedszkolnych było do wyboru mnóstwo zajęć pozalekcyjnych. Teraz ta oferta jest uboższa.
- W zeszłym roku nasze dzieci uczestniczyły w zajęciach z języka angielskiego i judo. Za pierwsze rodzice płacili 45 złotych miesięcznie, a za drugie 40 złotych. W tym roku zniknęły one z naszej oferty. Pozostała rytmika, którą prowadzą nieodpłatnie wykwalifikowane panie z naszej placówki. Przedszkolaki mogą skorzystać również z pomocy psychologa oraz logopedy - wyjaśnia pracownik przedszkola Mali Odkrywcy w Ełku.
Z oferty przedszkola Perełka zniknęły z kolei zajęcia z języka angielskiego, judo oraz gimnastyki korekcyjnej.
Większość rodziców deklaruje chęć pokrycia zajęć dodatkowych. Problem w tym, że płatne warsztaty mogą się odbywać dopiero po godzinach pracy przedszkola.
- Temat zajęć dodatkowych jest analizowany. Rozważamy taki pomysł, aby przeszkolić kadrę przedszkolną w ramach nauczania języka angielskiego. Ale najpierw musimy poznać wszystkie za i przeciw - mówi Stanisław Zalewski, naczelnik wydziału edukacji w ełckim ratuszu.
W prywatnych mogą płacić
W lepszej sytuacji są dzieci w prywatnych placówkach. W przedszkolu Słoneczko w Ełku rodzice mają do wyboru m.in. płatne zajęcia z języka angielskiego, judo czy gimnastyki korekcyjnej.
- Moje dziecko uczy się w prywatnej placówce. I za wszystkie dodatkowe zajęcia płacę około 100 złotych miesięcznie. To super rozwiązanie, bo nie muszę popołudniami wozić swojego syna na angielski czy piłkę nożną - mówi pan Mateusz, tata sześcioletniego Pawła.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?