Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przepłyną aż 703 kilometry w kajaku

Magda Hirsztritt [email protected]
Od lewej: Tomasz Orpik, Juliusz Tyszkowski i Wojciech Dobkowski każdego dnia spędzą w kajakach ok. 11 godzin.
Od lewej: Tomasz Orpik, Juliusz Tyszkowski i Wojciech Dobkowski każdego dnia spędzą w kajakach ok. 11 godzin. M. Hirsztritt
Spływ z Ełku do Kłajpedy zaczyna się w sobotę, a zakończy 17 września. Część trasy przepłyną uczniowie z Polski i Litwy, samorządowcy i parlamentarzyści.

Pomysłodawcą imprezy jest Juliusz Tyszkowski, nauczyciel z Zespołu Szkół nr 5, który latem 2007 roku, wraz z dwoma ełczanami popłynął z Ełku do naszego partnerskiego miasta w Niemczech - Nettetal. Wtedy uczestnicy wyprawy przepłynęli 1900 kilometrów, teraz mają do pokonania dystans 703 kilometrów.

- Od kilku lat nasza szkoła współpracuje ze szkołą w Mariampolu. Są to wymiany uczniów i wspólne projekty. Ten spływ jest kontynuacją tej współpracy - mówi Juliusz Tyszkowski. - Myślę, że teraz, kiedy stosunki między Polską i Litwą są tak napięte, tego typu integracja jest bardzo ważna.

Razem z nim popłyną dwaj ełczanie: nauczyciel z Zespołu Szkół nr 1 Wojciech Dobkowski i przedsiębiorca Tomasz Orpik. Trzej kajakarze przepłyną 703 kilometry. W kilku etapach towarzyszyć im będą uczniowie z Ełku i ich litewscy koledzy. Ale nie tylko. W sobotę do kajaków wsiądą także dyrektor ZS nr 5 Kazimierz Czepułkowski, starosta ełcki Krzysztof Piłat, senator Marek Konopka, poseł Andrzej Orzechowski, wicemarszałek Senatu Grażyna Anna Sztark oraz goście z Mariampola.

Spływ zacznie się o godz. 11 pod restauracją Biały Żagiel. Pierwszego dna wyprawy uczestnicy pokonają 22 kilometry. Podobny dystans przepłyną litewscy uczniowie i goście z Ełku, Mariampola i miasteczka Birštonas pod koniec wyprawy.

Przez większość trasy trzej ełczanie będą płynąć sami.

- Nie musieliśmy specjalnie się przygotowywać, bo wszyscy pływamy regularnie - mówią kajakarze.

- Do celu chcemy dotrzeć 17 września, dokładnie w 72. rocznicę zbrojnej napaści ZSRR na Polskę. Jeśli dopisze pogoda, a przede wszystkim jeśli nie będzie silnego wiatru "w twarz", na pewno się uda - dodaje Juliusz Tyszkowski.

Kajakarze popłyną rzeką Ełk, potem Biebrzą (pod prąd), następnie Kanałem Augustowskim do Śluzy Kurzyniec. Ze względu na wysokie koszty i formalności ominą Białoruś. Samochodami dotrą w okolice Druskiennik, a stamtąd Niemnem i Zalewem Kurońskim dopłyną do Kłajpedy. - Chcielibyśmy podziękować wszystkim sponsorom, bez których ta wyprawa nie byłaby możliwa oraz dyrektorowi ZS nr 5 Kazimierzowi Czepułkowskiemu oraz staroście ełckiemu Krzysztofowi Piłatowi za wsparcie organizacyjne i finansowe - mówią kajakarze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna