Zaproponowała ona niższą cenę niż konkurent - prywatny operator Polska Grupa Pocztowa. PGP wygrała poprzedni przetarg dwa lata temu i choć po jakimś czasie jakość usług poprawiła się, to nie wszyscy będą dobrze wspominać ten czas. Nasi Czytelnicy narzekali, że trudno znaleźć punkty, w których można odebrać listy, a na obrzeżach miast i w gminach jest ich albo za mało, albo są w miejscach, do których trudno dojechać. Zdarzało się, że listy z sądów trafiały do adresatów zbyt późno, a doręczyciele i pracownicy punktów awizacyjnych nie potrafili obsługiwać takiej korespondencji. Potwierdza to nowy raport Najwyższej Izby Kontroli.
- Spowodowało to szereg problemów w doręczaniu przesyłek. W efekcie wpływało na przedłużanie postępowań sądowych i prokuratorskich - czytamy w dokumencie NIK.
Podobnie mówią sędziowie.
- Z biegiem czasu przesyłki były coraz lepiej opisywane i awizowane. Aktualnie rzadko pojawiają się uchybienia, na skutek których trzeba odraczać rozprawy - mówi sędzia Wiesław Żywolewski z Sądu Okręgowego w Białymstoku.
Sąd okręgowy miesięcznie nadaje około 20 tys. przesyłek, a rejonowy - nawet dwa razy tyle.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?